Dolina Aosty oczami jej mieszkańców #0

Drodzy czytelnicy, zaczynam nowy cykl wpisów na blogu, który mam nadzieję spotka się z waszym zainteresowaniem. Mieszkam w regionie Valle d’Aosta już prawie 9 lat (aż sama w to nie wierzę, cóż, czas leci) i na pewno wiem o regionie więcej niż niejeden turysta (z góry przepraszam turystów jeśli się czują urażeni, ale takie są fakty), na pewno jednak wiem dużo mniej niż rodowici mieszkańcy tego regionu, którzy się tutaj urodzili, wychowali, spędzili mnóstwo czasu na górskich szlakach, znają miejsca o których przyjezdni nie mają pojęcia, uczyli się historii regionu z opowieści dziadków, sami również przeżyli pewne wydarzenia i mogą podzielić się z wami wrażeniami, wspomnieniami czy radami. Do rozmów o Dolinie Aosty zaprosiłam najróżniejsze osoby, które opowiedzą o naturze, alpiniźmie, ulubionych miejscach, szlakach, restauracjach czy ciekawych historiach z życia regionu. Jednym słowem co jakiś czas oddam głos mieszkańcowi regionu i niech on opowiada o tym jak to jest żyć w cercu Alp, a ja będę słuchać, notować i tłumaczyć.

Te wpisy będą się pojawiały co jakiś czas i będą dwujęzyczne czyli polsko – włoskie, po franko prowansalsku nie dam rady, sami rozumiecie :-D. Jeśli macie jakieś pytania lub chcielibyście abym zaprosiła do rozmowy jakąś szczególną osobę to dajcie znać. Jest to dla mnie nowe doświadczenie, mam nadzieję, że okaże się udane i przyniesie i mi i wam dużo radości.

Piątkowy wpis to będzie rozmowa z Alexem, młodym 24 letnim Waldotańczykiem, który z alpejskiego regionu Valle d’Aosta wyjechał do Krakowa, aby studiować inżynierię lądową. Ta rozmowa będzie nietypowa, ponieważ wypytałam go również o Polskę! Opowie o tym dlaczego uważa, że polskie studia są lepsze od tych włoskich, co mu się podoba w polskich Tatrach, gdzie kieruje swoje pierwsze kroki po powrocie do rodzinnej Aosty, jakia cecha charakteru łączy Polaków i Waldotańczyków oraz które miejsca w regionie uważa za najbardziej romantyczne, najpiękniejsze i przereklamowane. Te i wiele innych ciekawostek przeczytacie już w piątek :-). Alex chociaż jest bardzo młody, ma poukładane w głowie i rozmowa z nim to była czysta przyjemność. Liczę, że i wam się spodoba.

Ci vediamo venerdì!

#1 Alex… Z Aosty do Krakowa

Bookmark the permalink.

15 Comments

  1. Ciekawie się zapowiada! Czekam na piątek! 🙂

  2. Moi rodzice będą w Twoich okolicach już za kilka tygodni. Może jakoś niedługo pojawi się post z listą najbardziej polecanych przez Ciebie atrakcji turystycznych?

    • Agnieszka Stokowiecka

      A ile dni będą? Planuje post pt. Dolina Aosty w 3, 5 i 7 dni. Za niedługo (mam nadzieję i licze bardzo na mojego czytelnika, którego pozdrawiam), pojawi się również mała relacja z 7 dniowego pobytu w regionie. Program pobytu był bardzo ciekawy i, aż skoczyłam z radości jak Pan M. zgodził się nim podzielić z moimi czytelnikami. To również może być inspiracja dla podróżujących latem.

  3. Brzmi interesująco. Już nic więcej ni episzę by nie rozpraszać cię podczas tłumaczenia 🙂 Czekam! 😉

    • Agnieszka Stokowiecka

      Będę tłumaczyć jednak w nocy potrzebuje spokoju i weny, żeby wszystko miało ręce i nogi :-). Udanego pobytu w PL.

  4. Czekam z niecierpliwością … gdzie on kieruje pierwsze kroki ?

  5. Pingback: Dolina Aosty oczami jej mieszkańców #1 Alex... Z Aosty do Krakowa | CiekawAOSTA

  6. Pingback: Dolina Aosty oczami jej mieszkańców #2 Carlo... 330 km po wysokogórskich szlakach | CiekawAOSTA

  7. Pingback: Dolina Aosty oczami jej mieszkańców #3 Na emeryturze nie ma czasu na nudę | CiekawAOSTA

  8. Pingback: Dolina Aosty oczami jej mieszkańców #4 Lucia… Włoski archeolog opowiada | CiekawAOSTA

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *