Mieszkanie w Alpach, o rynku nieruchomości słów kilka

Centrum Aosty. Ceny za nieruchomość oscylują od 1900 do 3.500 euro za m2

Centrum Aosty. Ceny za nieruchomość oscylują od 1.900 do 3.500 euro za m2

Czy ceny mieszkań rzeczywiście tak drastycznie spadły, które lokalizacje w Dolinie Aosty są najdroższe, a które najtańsze, co i gdzie najłatwiej sprzedać, a co się absolutnie dziś nie sprzedaje oraz kto i gdzie dziś kupuje mieszkania? Dziś mam dla was kilka faktów o rynku mieszkaniowym w Dolinie Aosty.

Od kilku lat rynek nieruchmości we Włoszech dosłownie leży, wzrost bezrobocia, niskie zarobki, brak stałych umów o pracę dla młodych ludzi oraz mało dostępne kredyty hipoteczne zrobiły w przeciągu kilku lat swoje i rozłożyły włoski rynek mieszkaniowy na łopatki. Mało to optymistyczne, chociaż z drugiej strony kryzys to wręcz idealny moment na zakup i zainwestowanie w nieruchomości również pod wynajem, zgodnie z zasadą, że w kryzysie spadają ceny mieszkań, a rosną ceny wynajmu. We Włoszech nie jest inaczej, może z tą różnicą, że młodzi jeszcze mniej chętnie opuszczają rodzinne gniazdo lub po prostu wyjeżdzają za granicę.

Postanowiłam przyjrzeć się z bliska rynkowi nieruchomości w Dolinie Aosty. Dawno się tym tematem nie interesowałam, nasze cztery kąty zakupiliśmy już jakiś czas temu, teraz co prawda przydałyby się dodatkowe metry, ale ponieważ to nie jest dobry moment na sprzedaż to jakby temat omijałam szerokim łukiem i cieszę się z tego co mam. Poza tym bardzo trudno byłoby mi rozstać się z moją okolicą, czyli póki co temat przeprowadzki mnie nie dotyczy, ale warto wiedzieć co w trawie piszczy, chociażby na przyszłość.

Domek w Alpach

Pierwszym i podstawowym problemem nie tylko Doliny Aosty, ale i każdego górskiego regionu jest… brak miejsca. Valle d’Aosta jest najbardziej górzystym regionem Włoch i 60% terytorium leży powyżej 2.000 m n.p.m., wysokość nie sprzyja ani warunkom budowlanym, ani mieszkalnym, chyba, że na wakacje. Działek budowlanych jest jak na lekarstwo, a te które są na sprzedaż mają chorrendalne ceny. Jedną z najbardziej poszukiwanych form zabudowań w okolicach Aosty jest tzw. rustico, czyli pozostałości po kamiennym domu, do generalnego remontu, a często wręcz do odbudowy, najcenniejsze z takiego rustico jest fakt, że można od razu zabrać się za budowanie czegoś nowego wykorzystując to co pozostało. Rustico można jednak ze świecą szukać! Jeżdząc po okolicy ma się wrażenie, że sporo takich kamiennych opuszczonych ruder stoi, ale niestety nic na sprzedaż. Często takie ruiny domów mają po kilku, kilkunastu właścicieli, którzy, albo nie są zainteresowani sprzedażą, albo sprawa spadkowa nadal się toczy, a dom riuna stoi odłogiem i niszczeje. Jak bardzo są poszukiwane domy typu rustico w okolicach Aosty wskazuje średnia cena za m2, która oscyluje w okolicy 2.900 euro, w porównaniu do 2.265 euro za m2 mieszkania.

Nieruchomości Włochy

Ceny nieruchomości w Dolinie Aosty pomiędzy 2009, a 2015 rokiem spadły nawet o 20 – 30% bez względu na lokalizacje i rodzaj. Nadal najdroższymi miejscami pozostają dwa alpejskie kurorty Cervinia u stóp Matterhorn oraz Courmayeur u stóp Mont Blanc, chociaż i tam ceny poszły w dół tak samo jak w pozostałych częściach regionu. Dziś za mieszkanie o powierzchni 30 m2 w Cervinii trzeba zapłacić od 110.000 do nawet 200.000 euro, to praktycznie dwa razy więcej niż w innych miejscowościach, cóż widok na Matterhorn kosztuje.

Kryzys zdecydowanie zmienił rynek nieruchomości, teraz głównie kupują młode pary, decydując się na niewielkie mieszkania z rynku wtórnego, typu 2 pokoje i salon z kuchnią (to absolutne minimun dla rodziny we Włoszech i takie mieszkania spotyka się najczęściej), a i to często do remontu.

Dom w Valle d'Aosta

Za to sporo osób chętnie sprzedałoby swoją drugą rezydencję tzw. seconda casa, z której rzadko korzysta, a za którą trzeba płacić słony podatek od nieruchomości IMU. Głównymi właścicielami drugich domów w Dolinie Aosty, poza rdzennymi mieszkańcami, są Mediolańczycy i  Turyńczycy, chociaż nie tylko. Seconda casa zwykle jednak nie nadaje się jako pierwsze mieszkanie dla młodych, po pierwsze mieszkanie jest często mniejsze, po drugie zwykle usytuowane w bocznych dolinach, w małych alpejskich wioskach niedaleko zimowych czy letnich górskich atrakcji, za to daleko od wszelkich usług zarówno publicznych jak i komercyjnych, a nie wszyscy lubią żyć na co dzień w głuszy.

Co sprzedaje się najgorzej? Duże wolnostojące domy (kto dziś ma 400.000 euro?), drogie działki budowlane (a w okolicy stolicy regionu tylko takie są) oraz drugie rezydencje, które przez lata były mało używane i wymagają generalnego remontu. Nowym trendem jest chęć sprzedaży dużego domu przez starsze osoby i zakup czegoś mniejszego. To jednak nie jest dobry moment na takie tranzakcje.

Domek w Alpach

Czy obcokrajowcy kupują nieruchomości w Alpach? Jeśli tak, to raczej nie w Dolinie Aosty. Ponoć jest zainteresowanie, szczególnie ze strony turystów z Północnej Europy, ale na zainteresowaniu się kończy. Piękny domek w malowniczej scenerii Alp oddalony od lotniska o przynajmniej 120 km i z kiepskim połączeniem pociągowym nie do końca spawdziłby się na weekend.

Informacje zebrane na potrzeby dzisiejszego wpisu:

Jeśli do Valle d’Aosta chcecie przyjechać tylko na urlop i szukacie mieszkania w górach to zajrzyjcie na ofertę mojego domu.

Dom do wynajęcia

Bookmark the permalink.

5 Comments

  1. juz mialam pisac ze tanio jak barszcz w porownaniu do Dublina ale nie ma sensu porownywac cen nieruchmosci stolicy z nie stolica. Pewnie jakbys podala rzymskie ceny bylyby podobne do dublinskich.

    • Agnieszka Stokowiecka

      Chyba rzeczywiście nie ma sensu. W całym regionie, w którym mieszkam jest tylko 120 tys. mieszkańców i jest to może i turystyczny region, ale ceny nieruchomości są myslę dosyć wysokie w porównaniu do tutejszych zarobków, które podobnie jak w całych Włoszech nie powalają.

  2. Ja też byłabym zainteresowana takim kamiennym domkiem w górach ^^ Ale czysto teoretycznie rzecz jasna.. Rynek nieruchomości słaby chyba w całej Europie :/

    • Agnieszka Stokowiecka

      Słaby, słaby, myślę, że te spadki to ogarnęły całą Europę, chociaż 30% to jak na mój gust jest naprawdę sporo.

  3. Och ile bym dała żeby zamienić swoją szarą rzeczywistość na takie widoki – marzy mi sie przyszłosć w tym kraju! <3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *