Koronawirus w Krainie Lodu czyli zmagania z wirusem w Valle d’Aosta

Dzisiejszego wpisu nie planowałam i nie będzie za długi, ale ponieważ otrzymuję od was sporo wiadomości odnośnie sytuacji w Valle d’Aosta to postanowiłam napisać, a raczej pokazać co i jak u nas się dzieje. W całym wpisie znajdziecie zdjęcia z dzisiejszego dnia. które zrobiłam rano jadąc do pracy. Te z moją córką są zrobione w ogródku przez mojego męża. Do niedawna Valle d’Aosta była jedynym regionem we Włoszech bez przypadków koronawirusa, ale w ostatnich dniach potwierdzono siedem przypadków. Także dopadło i nasz region, co było do przewidzenia. 

4 marca włoski Rząd wydał dekret o zamknięciu szkół od 5 do 15 marca (ale ponoć ten termin zostanie przedłużony przynajmniej do 3 kwietnia) i tak od wczoraj moje dzieci są w domu jak i jedno z rodziców. Temat zamkniętych szkół jest na językach wszystkich z wielu powodów. Po pierwsze dlatego, że na razie nie przewidziano żadnych ulg dla pracujących rodziców, żeby zostać w domu z dziećmi, które w tym momencie mają obowiązek szkolny odbywać na odległość.

Continue reading

Najpiękniejsze miasteczka w górach czyli Perły Alp i Chamois zimą

 

Na Chamois mówią Perła Alp i miejsce z innej epoki. Nic dziwnego w tej małej wiosce położonej na zboczu drogi prowadzącej do Valtournenche nie ma dróg i samochodów. Można się tam dostać tylko kolejką górską! I nie, to nie jest miejscowość tylko na urlop letni czy zimowy. W Chamois mieszka 97 osób na stałe i oni również, żeby wydostać się ze swojej miejscowości korzystają z kolejki górskiej, która zabiera ich do Antey-Saint-André.

Najpiękniejsze miasteczka w górach

Miejscowość Chamois należy do tzw. sieci Pereł alpejskich. Są to nieliczne wioski w całych Alpach, które w rygorystyczny sposób przestrzegają zasad dotyczących zrównoważonego rozwoju gwarantując turystom niezapomniane, ale i powolne wakacje.

Continue reading

Narty w Pila – ośrodek narciarski prawie w Aoście

Narty w Pila

Narty w Pila

Na dziś zaplanowałam wpis o ośrodku narciarstwa Pila, który leży bardzo blisko Aosty. Cóż, zwykle ośrodek Pila gości u mnie na blogu latem, ale tym razem mam sporo ciekawostek i praktycznych informacji dla tych z was, którzy właśnie tu wybierają się na narty lub dopiero planują. O nartach w Pila pisał dawno temu Sławek w swojej zimowej relacji, którą opublikowałam na blogu! Łapcie ją tu: Narty i deska w Valle d’Aosta. Zanim jednak rozpiszę się o nartach w Pila to zostawię wam kilka informacji ogólnie o nartach w Valle d’Aosta. 

Wielokrotnie pisałam, że Region Valle d’Aosta jest idealny na narty! W kilku ośrodkach narciarstwa zjazdowego położonych na wysokości od około 1700 m do ponad 3500 m jest w sumie 700 km tras narsiarskich. To są jedne z najwyższych tras w Europie, bo i Valle d’Aosta ma to szczęście, że leży u stóp alpejskich czterotysięczników!

Continue reading

Zima 2020 w Alpach: dużo śniegu, narty i jarmarki świąteczne

Jarmark świąteczny w miejscowości Bard.

W tym roku zima przyszła do regionu Valle d’Aosta zdecydowanie szybciej niż w poprzednich latach. Już w listopadzie spadł pierwszy śnieg i to na wysokości około 1000 m! Na początku grudnia spadł ponownie, co pozwoliło wyciągom narciarskim inaugurować sezon szybciej niż zwykle. W niższej części doliny, jadąc w kierunku regionu Piemont, nadal na drzewach jest sporo oznak jesieni, ale wystarczy spojrzeć w górę i widać pięknie ośnieżone szczyty.

Zima to naprawdę wspaniały okres dla regionu i to własnie wtedy napływa tu najwiecej turystów z Polski (kilka biur turystycznych organizuje wypady w góry przez cały sezon!). Poza nartami w okresie świątecznym jest jednak sporo atrakcji, które warto zobaczyć i przeżyć.

Continue reading

Jak zwiedzić region Valle d’Aosta bez samochodu. Czy to w ogóle możliwe?

Zamek Savoia w Gressoney-Saint-Jean.

Bardzo często otrzymuje od was wiadomości z pytaniem czy można do Valle d’Aosta przyjechać bez samochodu i jak wtedy się zorganizować, co można zobaczyć, czy da radę dostać się w boczne doliny, co można zwiedzić z tego co polecam na blogu?

Postanowiłam popełnić wpis na ten temat i krok po kroku opisać wam organizację i pobyt w regionie Valle d’Aosta bez samochodu. Przyznaję od razu, że jest to opcja nie na każdą porę roku i nie dla wszystkich. Ale do rzeczy!

Dojazd do Valle d’Aosta bez samochodu!

Continue reading

Styczeń w regionie Valle d’Aosta: najpiękniejsze zdjęcia z serca Alp

Tym wpisem inauguruję moją nową serię postów o Valle d’Aosta „Rok w najmniejeszym włoskim regionie Valle d’Aosta”. Pod koniec każdego miesiąca opublikuję moje zdjęcia z danego miesiąca, które zrobiłam na przestrzeni lat. W ten sposób bedziecie mogli poznać Dolinę Aosty i zobaczyć jak się zmienia, nie tylko pomiędzy jednym, a drugim rokiem, ale również w tym samym roku i na różnych wysokościach.

Dziś publikuję zdjęcia zebrane w styczniu. Wszystkie są opisane w kilku słowach, tak abyście wiedzili na jakiej wysokości je zrobiłam i w jakim miejscu.

Mam nadzieję, że ta seria wpisów się wam spodoba i pozwoli poznać lepiej region na przestrzeni roku: kolory i odcienie na różnych wysokościach oraz uchwycone chwile z życia mieszkańców.

Styczeń w regionie Valle d’Aosta

Continue reading

Śnieg w grudniu w Alpach: wyżej prawdziwy, a niżej sztuczny

Zdjęcie Doliny Aosty z 30 grudnia 2018 roku.

Zdjęcie Doliny Aosty z 30 grudnia 2018 roku.

Wiadomo nie od dziś, że w Alpach zmieniają się warunki klimatyczne, a potwierdzają to rózne badania nad opadami śniegu w górach oraz pomniejszanie się lodowców. Te zmiany przekładają się nie tylko na rolnictwo, ale i na turystykę. Eksperci straszą, że za 50 lat na wysokości około 2.000 metrów nie będzie już na tyle śniegu, żeby wyciągi narciarskie były opłacalnym biznesem! Jednym słowem, te tereny które teraz bazują swoją gospodarkę na narciarstwie będą musiały znaleźć inną strategię przyciągnięcia turystów lub po prostu przestaną być atrakcyjne zimą dla turystów.

Mieszkam w Valle d’Aosta od zimy 2006 roku, niby nie za długo, ale z drugiej strony przez te 14 lat zauważyłam, że śnieg zasypuje Valle d’Aosta zimą coraz później i na pewnych wysokościach znika coraz szybciej.

Continue reading

Chór Penne Nere i świąteczny koncert w Aoście

Dziś dzielę się kawałkiem, i to sporym, mojego włoskiego życia i przy tym również relacją ze świątecznego koncertu chóru z Aosty Penne Nere i rockowej grupy, również z Aosty, L’Orage.

Zapewne mało kto pamięta jak w 2014 roku podzieliłam się wpisem na blogu o życiu za zakręcie, to było niedługo po tym jak urodził się mój synek i okazało się, że ma rzadką chorobę. Do dziś jego choroba jest niezdiagnozowana, a on sam wymaga opieki 24 h na dobę. Jego historia była dla nas motywacją do otwarcia stowarzyszenia La casa di sabbia (Dom z piasku) i rozpoczęcia walki z włoską biurokracją o prawa rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi.

Pewnie sporo słyszeliście o włoskiej biurokracji i mogę wam potwierdzić zarówno jako pracownik włoskiej administracji, a teraz po drugiej stronie również jako matka niepełnosprawnego dziecka, że to wszystko co słyszeliście niedobrego jest prawdą. My sami, żeby móc otrzymać opiekę pielęgniarki w szkole i w domu, która we Włoszech jest przewidziana przez prawo, musieliśmy zwrócić się do sądu!

Świąteczny koncert  Aoście, który wspiera lokalne stowarzyszenia

Continue reading

Jarmarki bożonarodzeniowe w Alpach – Vivere la Valle w grudniu

Jarmarki bożonarodzeniowe we włoskich Alpach

Jarmarki bożonarodzeniowe we włoskich Alpach

Chyba każdy kto śledzi mojego bloga marzy o tym, żeby choć raz spędzić okres świąteczny w górach. A jeśli są to Alpy to przed oczami roztacza się wizja, której najczęściej trudno się oprzeć. Mieszkając w Valle d’Aosta już 12 lat przyznaję, że wiekszość Świąt spędzam w Polsce, bo dla mnie jest to czas kiedy mogę ponownie spotkać się z rodziną i przyjaciółmi.

Tak wypadło, że ostatnie trzy lata spędziłam Boże Narodzenie i Nowy Rok nad Bałtykiem, ale w tym roku ze względu na przeprowadzkę zostajemy w Aoście i powiem wam, że moja córka zaraziła mnie świąteczną atmosferą i nawet się cieszę, że ponownie ten czas spędzę w górach.

Continue reading

Zimowy marzec – skialpinizm i jeszcze biegówki

Na biegówkach w ostatnią sobotę marca w Valsavarenche.

Na biegówkach w ostatnią sobotę marca w Valsavarenche.

Miałam już nie poruszać zimowych tematów na blogu, przecież oficjalnie zakończyłam sezon narciarski tutaj: Pożegnanie zimy. We wspomnianym wyżej wpisie zamieściłam również złożony dla was filmik i zarzekałam się, że to koniec zimy i teraz będzie już tylko wiosennie! Nic z tego!

W ostatnią sobotę marca wybrałam się z koleżanką na biegówki do Valsavaranche, do Parku Narodowego Gran Paradiso i dzielę się z wami wspaniałymi, ostatnimi, biegówkowymi klimatami.

Szkoda nie pokazać Alp w marcu! Koziorożca, który tym razem nie był taki skory do rozmowy (a raczej mojego monologu 😀 ) i uciekał jak tylko się zbliżałam. Ciepłego słońca, które grzało tak bardzo, że niektórzy jeździli na nartach w krótkim rękawie. Skialpinistów, którzy właśnie z Valsavarenche wspinali się do schroniska górskiego Vittorio Emanuele (strona schroniska tu), u stóp Gran Paradiso.

Continue reading