« Rakiety śnieżne, czyli nie tylko narty w Alpach
Zboczyliśmy trochę z wyznaczonego szlaku i musieliśmy się przeprawiać przez nie do końca zamarzniętą rzekę, ale na szczęście obyło się bez kąpieli. Kliknij w zdjęcie, aby je powiększyć.
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *
Komentarz *
Nazwa *
E-mail *
Witryna internetowa
Zapisz moje dane, adres e-mail i witrynę w przeglądarce aby wypełnić dane podczas pisania kolejnych komentarzy.