Dawno nie byłi wpisu o schronisku górskim i dziś taki właśnie popełnię zabierając was do schroniska Tetras Lyre w Parku Narodowym Gran Paradiso.
Do schroniska Tetras Lyre prowadzi bardzo prosty szlak z Pont, czyli z miejsca, w którym kończy się droga asfaltowa w Valsavarenche. Warto dojechać na ten koniec Doliny Aosty, zostawić samochód i wyruszyć na szlak.
Po zaparkowaniu samochodu na bezpłatnym parkingu wystarczy iść wzdłuż rzeki Savara i po około 25 minutach dochodzi się do schroniska. To bardzo prosta trasa, bez wzniesień czy przeszkód. Bardzo dużo osób korzysta z tego schroniska jako bazy wypadowej do zdobywania szczytów Parku Narodowego Gran Paradiso.
Schronisko Tetras Lyre
To również miejsce, w którym można zjeść pyszny obiad czy kolację. Ja akurat zatrzymałam się na obiad i wybrałam polentę (czyli kaszę kukurydzainą) z serem pleśniowym Bleu d’Aoste, do tego zimna herbata i na koniec kawa. Za całość zapłaciłam 16,10 euro. Polenta była pyszna!
Po przerwie w Tetras Lyre można iść dalej i po około 2 godzinach wspinaczki dotrzeć do schroniska Vittorio Emanuele II (na końcu podlinkuję wpis). Ja byłam z synkiem i wózkiem, także dla nas tak wysoka wspinaczka była już niedostępna. Nacieszyliśmy się tymże trekkingiem i po południu uciekliśmy, bo zaczęła się burza. Chociaż patrząc na zdjęcia nic burzy nie zapowiadało poza prognozą pogody w telefonie.
Wioska Pont
Po trekkingu udałam się na zwiedzenie wioski Pont, w której są jeszcze dawne zabudowania, częściowo również odrestaurowane. Bardzo lubię ten klimat już dosyć wysokich Alp, ciszę, naturę do okoła i brak pośpiechu.
Im dłużej mieszkam w Valle d’Aosta, a w tym roku stuknie mi 18 lat (!), tym bardziej doceniam to miejsce.
Do zobaczenia na szlaku!
Agnieszka
O tym wspomniałam:
- Ser pleśniowy Bleu d’Aoste
- Schronisko Vittorio Emanuele II w relacji Pana Macieja
- Schronisko Federico Chabod (też z Valsavarenche! Oj warto się tam wybrać).