Jeśli kochasz góry tak jak ja… Relacja z pobytu w Valle d’Aosta

Jezioro Blu w Valtournenche, miejsce w którym Matterhorn odbija się w tafli wód.

Dziś głos oddaje Karolinie, która wraz z rodziną i psem Ajla spędzili w Valle d’Aosta prawie dwa tygodnie mieszkając u mnie w domu w Roisod. Dziękuję im za tę spontaniczną i pełną dobrych słów relację oraz za pięknę zdjęcia. Jak to mi powiedziała Karolina, niech piękno tego regionu i gościnność mieszkańców niesie się w świat.

Dodam, że byli pod koniec lipca, pogoda dopisała. W pełnym sezonie wszystkie wyciągi górskie były czynne, praktycznie codziennie można było znaleźć jakąś lokalną imprezę, a na szlakach pomimo iż to szczyt turystyczny i tak nie było tłumów i zawsze można znaleźć spokojne miejsce na chwilę, a nawet dwie, relaksu.

Continue reading

Schronisko Amianthe, jedno z najtrudniejszych w Valle d’Aosta

Dzięki uprzejmości Andrea, dziś opublikuję wam zdjęcia z trekkingu do schroniska Aminathe. Schronisko to należy do najtrudniejszych do zdobycia w Valle d’Aosta, zarówno ze względu na wymagającą trasę jak i czas dotarcia.

Na początek jednak trochę historii schroniska Amianthe, które sięga czasów jeszcze sprzed Pierwszej Wojny Światowej!

Continue reading

Schronisko Tetras Lyre w Valsavarenche

Dawno nie byłi wpisu o schronisku górskim i dziś taki właśnie popełnię zabierając was do schroniska Tetras Lyre w Parku Narodowym Gran Paradiso.

Do schroniska Tetras Lyre prowadzi bardzo prosty szlak z Pont, czyli z miejsca, w którym kończy się droga asfaltowa w Valsavarenche. Warto dojechać na ten koniec Doliny Aosty, zostawić samochód i wyruszyć na szlak.

Continue reading

Przełęcz Champillon w Doues

Wspinając się na przełęcz Champillon.

Po dojściu do schroniska Champillon na wysokość 2465 m n.p.m. (o samym schronisku pisałam tu: Schronisko Champillon na trasie Tor des Géants) warto jeszcze pokonać trochę przewyższenia i dojść na przełęcz Champillon.

O ile jednak dojście do schroniska czy to szlakiem, czy też drogą szutrową nie wymaga praktycznie żadnego przygotowania, o tyle dojście na przełęcz jest bardziej wymagające pod względem fizycznym.

Continue reading

Noc w Alpach pod gołym niebem

Niepozorne, spartańskie, ale jednocześnie wywołujące ekscytację oraz pozwalające na podziwianie gwiazd przed snem! Takie są własnie Gwiezdne pudełka, a w jednym z nich nocowałam i dziś wam trochę o tym opowiem. Taka noc w Alpach pod gołym niebem może być jednak kosztowna, także na zakończenie podam alternatywę, która jest również ciekawym doświadczeniem.

Co to są Stars Boxy?

Gwiezdne pudełka to instalacje o charakterze architektonicznym i artystycznym zaprojektowane przez pracownię architektoniczną z prowincji Cuneo w Piemoncie. Ich główną cechą jest otwierający się łatwo dach co pozwala na spędzenie nocy podziwiając rozgwieżdżone niebo!

Continue reading

Schronisko Champillon na trasie Tor des Geants

Powracam do was po dosyć długiej przerwie z opisem trekkingu do schroniska górskiego Champillon w miejscowości Doues. Schronisko to znajduje sie na trasie słynnego biegu wysokogórskiego Tor des Geants, ale dotarcie do niego jest naprawdę na miarę każdego, również rodzin z dziećmi.
Trekking do schroniska wyrusza z Doues, Plan Detruit, gdzie można zostawić samochód. Jak dotrzeć do tego miejsca? Należy dojechać do miejscowości Doues i kierować się z centrum na Champillon. Z centrum do Plan Detruit to jeszcze 11 km serpentynami. Dojedziecie w pewnym momencie do miejsca, w którym po prostu kończy się droga.

Continue reading

Gdzie się podziewałam w 2021 roku i jakie miejsca wam polecam w Valle d’Aosta

Trochę dziwnie powrócić do publikowania na blogu po rocznej przerwie. Ostatni wpis opublikowałam na początku 2021, robiąc podsumowanie miejsc z 2020 roku i obiecując większą aktywność. Niestety codzienność zweryfikowała moje plany i o ile udaje mi się w miarę regularnie wrzucić nowy post na Facebooka to już na blog nie miałam czasu.

Wy za to zaglądaliście bardzo często za co wam serdecznie dziękuję! Dziękuję również wszystkim tym, którzy wybrali mój domek w Roisod w 2021 roku wybierając się na urlop do Valle d’Aosta. Przypominam, że dom wynajmuję w okresie wiosenno / letnim od kwietnia do września i zmieści spokojnie 5 osób (Domkowi w Roisod poświęciłam całą stronę na blogu, czytajcie tu: dom do wynajęcia). Na początku 2022 roku planuję niewielkie prace renowacyjne, tak aby zyskał więcej komfortu, ale o tym już napiszę innym razem.

Nie chciałabym, aby ten wpis był podsumowaniem kończącego się roku, ani obietnicą tego co opublikuję w zbliżających się miesiącach, ale skoro już udało mi się wygospodarować czas na nowy wpis to polecę wam kilka miejsc, które mi się udało w tym roku zwiedzić. Często są to miejsca dostępne dla wózków, z uwagi na niepełnośprawność mojego synka, ale nie tylko!

Co w 2021 skradło moje serce w Valle d’Aosta

Continue reading

Co to był za rok (2020) i dlaczego nie marudzę, że było źle

Rok 2020, był dziwnym rokiem, przyznacie sami, ale ten wpis nie będzie ani podsumowaniem, ani zestawem porad odnośnie podróżowania do Włoch w najbliższym czasie, bo jak się domyślacie bardzo trudno cokolwiek przewidzieć. To raczej takie wspomnienie, że nawet w bardzo trudnym czasie dzieją się pozytywne rzeczy i spotyka się ciekawych ludzi.

Niech ten wpis będzie zapowiedzią tego co w 2021 roku pojawi się na pewno na blogu jako wspomnienie miejsc w Valle d’Aosta, które odwiedziłam pomimo bardzo trudnego okresu. Trochę jestem przyzwyczajona do trudnych momentów od kiedy urodził się mój synek (ma rzadką chorobę i jest kompletnie niepełnosprawny), ale na 2020 rok nie mogę psioczyć. Nikt z bliskich mi osób nie chorował poważnie na koronawirusa, nikt nie stracił pracy, wszyscy dostaliśmy po tyłku, ale udało się przetrwać. Uważam się za szczęściarę.

Od maja do początku listopada, kiedy było możliwe wychodzenie na szlak, wybieraliśmy na trekkingi miejsca raczej mniej uczęszczane, takie, których jeszcze nie widzieliśmy oraz dostępne dla wózków z uwagi na małego.

Pomimo bardzo trudnego czasu udało nam się odkryć kilka naprawdę ciekawych miejsc , które w 2021 roku z pewnością opiszę ze szczegółami mając nadzieję, że pomgą wam zaplanować  pobyt w Valle d’Aosta. Dziś do każdego z miejsc dołączam kilka zdjęć, wyszedł z tego naprawdę spory wpis!

Zaczynamy! Co to był za rok 2020!

Continue reading

Col de Malatrà – przełęcz łącząca Saint-Rhemy-en-Bosses i Courmayeur na trasie Tor des Géants

Lato się kończy, a moja lista wpisów o letnich szlakach jest jeszcze długa! Cóż, będę nadrabiać jesienią, ale dziś zależy mi na tym, żeby opisac wam mój trekking na Col de Malatrà, czyli wysokogórską przełęcz leżącą na wysokości 2925 m i łączącą Saint-Rhemy-en-Bosses i Courmayeur. Zależy mi na tym z dwóch względów. Po pierwsze Col de Malatrà leży na trasie wysokogórskiego ultratrail Tor des Géants, który po raz dziesiąty rusza 6 września. Jeśli ten ultratrail jest wam znany to zapewne widzieliscie promujące go plakaty, na nich własnie stoi biegacz, a w tle widać Monte Bianco. Po czterogodzinnym trekkingu, a w przypadku Tor des Géants biegu, widok na najwyższy szczyt Europy jest niesamowitą satysfakcją!

Continue reading

Ile kosztuje urlop w Alpach latem. Plan pobytu na 10 dni!

Kiedy moja przyjaciółka jeszcze z czasów uniwersyteckich powiedziała mi w styczniu tego roku, że rezerwuje mój dom w Roisod na urlop trochę nie uwierzyłam! Ale tak! Okazało się, że to nie żart i całą rodziną 2 + 2 przyjadą w sierpniu na urlop we włoskie Alpy! W dzisiejszym wpisie nie tylko bedzie mnóstwo zdjeć, opisów czy pomocnych wskazówek, ale również odpowiedź na pytanie, które pewnie często sobie stawicie myśląc o wyjeździe w góry, czyli Ile kosztuje urlop w Alpach latem.

My skupimy się oczywiście na regionie Valle d’Aosta!

Nie ustalałyśmy wczesniej programu pobytu moich przyjaciół. Zaklepali mój dom od 9 do 19 sierpnia i tyle! Ola była już z mężem w Valle d’Aosta w 2007 roku latem i chyba założyła z góry, że jest tu tyle miejsc do obejrzenia, że na miejscu ustalą co i jak i problem będzie raczej z wyborem (i mieli rację!). W 2007 roku przylecieli samolotem do Mediolanu, mieszkali u nas w Aoście (tak od 2006 do 2009 roku mieszkałam w samym centrum Aosty) i poruszali się transportem publicznym lub z nami!

Tym razem na podróż wybrali samochód i podrózowali ze Szczecina przez Niemcy, Szwajcarię, Wielką Przełęcz Świętego Bernarda, by dotrzeć do Gignod.

Continue reading