Dzisiejszego wpisu nie planowałam i nie będzie za długi, ale ponieważ otrzymuję od was sporo wiadomości odnośnie sytuacji w Valle d’Aosta to postanowiłam napisać, a raczej pokazać co i jak u nas się dzieje. W całym wpisie znajdziecie zdjęcia z dzisiejszego dnia. które zrobiłam rano jadąc do pracy. Te z moją córką są zrobione w ogródku przez mojego męża. Do niedawna Valle d’Aosta była jedynym regionem we Włoszech bez przypadków koronawirusa, ale w ostatnich dniach potwierdzono siedem przypadków. Także dopadło i nasz region, co było do przewidzenia.
4 marca włoski Rząd wydał dekret o zamknięciu szkół od 5 do 15 marca (ale ponoć ten termin zostanie przedłużony przynajmniej do 3 kwietnia) i tak od wczoraj moje dzieci są w domu jak i jedno z rodziców. Temat zamkniętych szkół jest na językach wszystkich z wielu powodów. Po pierwsze dlatego, że na razie nie przewidziano żadnych ulg dla pracujących rodziców, żeby zostać w domu z dziećmi, które w tym momencie mają obowiązek szkolny odbywać na odległość.