Jeśli kochasz góry tak jak ja… Relacja z pobytu w Valle d’Aosta

Jezioro Blu w Valtournenche, miejsce w którym Matterhorn odbija się w tafli wód.

Dziś głos oddaje Karolinie, która wraz z rodziną i psem Ajla spędzili w Valle d’Aosta prawie dwa tygodnie mieszkając u mnie w domu w Roisod. Dziękuję im za tę spontaniczną i pełną dobrych słów relację oraz za pięknę zdjęcia. Jak to mi powiedziała Karolina, niech piękno tego regionu i gościnność mieszkańców niesie się w świat.

Dodam, że byli pod koniec lipca, pogoda dopisała. W pełnym sezonie wszystkie wyciągi górskie były czynne, praktycznie codziennie można było znaleźć jakąś lokalną imprezę, a na szlakach pomimo iż to szczyt turystyczny i tak nie było tłumów i zawsze można znaleźć spokojne miejsce na chwilę, a nawet dwie, relaksu.

Continue reading

Valle d’Aosta oczami malarza akwarelisty Grzegorza Chudego

Dziś mam dla was bardzo wyjątkowy wpis, a tematem jest Valle d’Aosta, która była inspiracją do serii obrazów powstałych spod pędzla Grzegorza. To jest najbardziej malownicza relacja z pobytu jaką kiedykolwiek opublikowałam, ale zacznijmy jednak od początku!

W zeszłym roku jesienią miałam okazję gościć w domu w Roisod rodzinę bardziej niezwykłą niż zwykle. O tym, że Grzegorz jest malarzem akwarelistą dowiedziałam się podczas naszej rozmowy już na miejscu. Wiedziałam, również, że region Valle d’Aosta go zachwycił i, że  powstanie z tego pobytu kilka obrazów. Dziś dzielę się z wami pięknymi widokami, które namalował Grzegorz, a które będzie można wkrótce podziwiać na wystawie w Gliwicach! 

Continue reading

Valle d’Aosta bez samochodu. Co można zwiedzić – relacja z pobytu

Wstęp do dzisiejszego wpisu będzie krótki, a to dlatego, że sam wpis o tym jak zorganizować pobyt w Valle d’Aosta bez samochodu jest bardzo długi! Nadesłali go Agata i Tomek, którzy wynajęli mój dom w Roisod pomiędzy 26 września, a 5 października. 

Pamiętam jak napisali do mnie, chyba ze dwa tygodnie wcześniej, pytając o połączenia Flixbusa z Bergamo do Aosty i wtedy się zorientowałam, że oni będą bez samochodu! Napisałam im zapytanie czy wiedzą gdzie jest mój dom! Prawie w środku lasu, przy szlaku górskim i z dala od cywilizacji. Jak oni sobie poradzą bez samochodu w Valle d’Aosta? Odpisali, żebym się nie martwiła, że dadzą radę. I dali! Po pobycie przesłali mi tę oto relację, a wyjeżdzając zostawili również upominek na zmywarce w postaci pięknego rysunku, który wykonała Agata. Myślę, że to był bardzo udany pobyt pomimo niespodzianek i oczywiście niedogodnień bez samochodu!

Pozwoliłam sobie dorzucić kilka zdjęć i informacji na koniec oraz podlinkować moje wpisy na blogu, które mogą się przydać!

Czytajcie!

Continue reading

Ile kosztuje urlop w Alpach latem. Plan pobytu na 10 dni!

Kiedy moja przyjaciółka jeszcze z czasów uniwersyteckich powiedziała mi w styczniu tego roku, że rezerwuje mój dom w Roisod na urlop trochę nie uwierzyłam! Ale tak! Okazało się, że to nie żart i całą rodziną 2 + 2 przyjadą w sierpniu na urlop we włoskie Alpy! W dzisiejszym wpisie nie tylko bedzie mnóstwo zdjeć, opisów czy pomocnych wskazówek, ale również odpowiedź na pytanie, które pewnie często sobie stawicie myśląc o wyjeździe w góry, czyli Ile kosztuje urlop w Alpach latem.

My skupimy się oczywiście na regionie Valle d’Aosta!

Nie ustalałyśmy wczesniej programu pobytu moich przyjaciół. Zaklepali mój dom od 9 do 19 sierpnia i tyle! Ola była już z mężem w Valle d’Aosta w 2007 roku latem i chyba założyła z góry, że jest tu tyle miejsc do obejrzenia, że na miejscu ustalą co i jak i problem będzie raczej z wyborem (i mieli rację!). W 2007 roku przylecieli samolotem do Mediolanu, mieszkali u nas w Aoście (tak od 2006 do 2009 roku mieszkałam w samym centrum Aosty) i poruszali się transportem publicznym lub z nami!

Tym razem na podróż wybrali samochód i podrózowali ze Szczecina przez Niemcy, Szwajcarię, Wielką Przełęcz Świętego Bernarda, by dotrzeć do Gignod.

Continue reading

Pierwszy wyjazd w Alpy w wieku 71 lat? Dlaczego nie! Relacja z pobytu

Dziś mam dla was coś wspaniałego! Relację z pobytu w Valle d’Aosta Pana Zbigniewa, co pewnie nie byłoby niczym specjalnym, w końcu często publikuję zdjęcia i wasze wspomnienia, ale tym razem jest trochę inaczej. Pan Zbigniew ma 71 lat, odkrył w sieci mój blog, zauroczył się, zaczął planować pobyt, ułożył sobie plan pobytu, przyjechał, zwiedział przepiękne miejsca i postanowił wracać tak często jak tylko pozwoli mu na to zdrowie!

Zacznijmy od tego, że Pan Zbigniew pisał do mnie wiosną i pytał o moje mieszkanie, ale ponieważ planował pobyt bez samochodu to mu odradziłam ze względu na wiek i logistykę. Zatrzymał się w hotelu w Aoście, który bardzo sobie chwalił, także dzielę się linkiem do hotelu, bo i wam może się przydać. Do Aosty dostał się z Bergamo autobusem i potem poruszał się lokalnym transportem.

Pierwszy wyjazd w Alpy

Taką oto wiadomość dostałam od Pana Zbigniewa:

Continue reading

Wyjazd w Alpy z biurem podróży – relacja z Valle d’Aosta

Gdzieś u stóp Matterhorn po włoskiej stronie

Gdzieś u stóp Matterhorn po włoskiej stronie

Drodzy czytelnicy,
dziś mam dla was relację Pana Marka, który jakiś czas temu napisał do mnie taką oto wiadomość na Facebooku:
Witaj Agnieszko!
Jak napisałem w komentarzu do relacji p. Daniela ze szlaków u podnóża Matterhornu, również mnie Twój blog zainspirował do tego, żeby wybrać się w piękne rejony Valle d’Aosta. od samego początku czytania bloga (zaglądam też na Fb) myślałem o tym, że trzeba się tam wybrać. Ponieważ nie było za bardzo kogo namówić na wspólny wyjazd (latem jednak większość woli morze), więc zacząłem jakiś czas temu szukać ofert wycieczek z biur podróży, które ujmowałyby w ofercie ten region. Nie jest może tego za dużo, ale są. Wycieczka poza wcześniejszym programem (też ciekawym) obejmowała 3 dni w Valle d’Aosta + Chamonix. Wycieczka piękna, trochę tylko za szybko i wiem, że to było ledwie muśnięcie tego pięknego regionu. Może jednak będzie jeszcze kiedyś możliwość żeby wybrać się indywidualnie i nieśpiesznie zobaczyć więcej, może wjechać na Pilę, pochodzić trochę dłużej na szlaku, posiedzieć w knajpce w Aoście (na objazdówkach niestety trochę tego brakuje – jest reżim czasowy)„.

Continue reading

Szlaki u stóp Matterhorn i nocleg w biwaku – relacja z pobytu

Szlaki u stóp Matterhorn

Szlaki u stóp Matterhorn i wschód słońca!

Dziś mam przyjemność podzielić się z Wami relacją Pana Daniela, który był niedawno w Valle d’Aosta i spędził na szlakach górskich u stóp Matterhorn kilka dni nocując między innymi na wysokości ponad 2000 m! Mam nadzieję, że jego relacja będzie dla Was inspiracją do organizacji pobytu. 

Wszystko zaczęło się od tego, że kilka dni temu otrzymałam na Facebooku taką oto wiadomość wraz z jednym zdjęciem z pobytu, a po krótkiej wymianie wiadomość również relację i więcej zdjęć, którymi się z Wami dzielę. 

Dzień dobry! We wtorek wróciłem z tygodniowej wycieczki w Dolinie Aosty, którą planowałem między innymi dzięki Pani blogowi (jak do tej pory nie ma polskiego przewodnika). Region piękny, ludzie przyjaźni. Przypadkiem wynajmowałem pokój w domu, którego właścicielem jest Guglielmo Pramotton, miejscowy rzeźbiarz. Może napisała by Pani coś na jego temat? Jedną noc spędziłem w schronisku Giovanni Bobba. Widok wschodu słońca na tle Matterhornu – niezapomniany! Pozdrawiam Daniel.

Continue reading

Nowe schronisko Torino (3.375) na Punta Helbronner

Schronisko Torino.

Schronisko Torino.

Nigdy nie nocowałam w schronisku górskim, wiem, że prędzej czy później i to mi się przydarzy, chociaż może jeśli będzie okazja nocowania poza domem w wysokogórskich warunkach to wybiorę raczej biwak ;-). Bardzo lubię schroniska za ich atmosferę. Rok temu miałam już okazję być w schronisku Torino (tutaj przeczytacie relację z pobytu), ale wracając z Aiguille du Midi i zatrzymując się na Punta Helbronner nie mogłam się powstrzymać przed zajrzeniem do nowego schroniska Torino. To schronisko rok temu zamknięto w celu plac renowacyjnych i ponownie inaugurowano w czerwcu br.

Do schroniska prowadzi bezpłatna winda z Punta Helbronner, także jest to miejsce łatwo dostępne i warte wizyty. To właśnie z tego miejsca można wyjść na lodowiec, czego ja nie polecam jeśli nie jesteście do tego przygotowani i świadomi czyhających na was zagrożeń w postaci szczelin w lodowcu. Znaki ostrzegawcze są bardzo często ignorowane przez turystów i widok skaczących po lodowcu dorosłych i dzieci niestety nie jest rzadkością.

Continue reading

Stacja Aiguille du Midi i Krok w otchłań – emocje na wysokości 3842 m n.p.m.

Krok w otchłań na Aiguille du Midi. Kto się odważy?

Krok w otchłań na Aiguille du Midi. Kto się odważy?

Dzisiejszy wpis sponsoruje liczba 3.842, czyli iglica Aiguille du Midi, najwyżej położony szczyt Aiguille de Chamonix, w południowej części masywu Mont Blanc oraz słynna atrakcja Krok w otchłań. Na Aiguille du Midi można się dostać kolejką z Chamonix od francuskiej strony lub kolejką Panoramic Mont Blanc, która łączy tę stację z włoską na Punta Helbronner.

Dzisiejszy wpis jest również kontynuacją relacji z wypracy 4 września na Aiguille du Midi od strony włoskiej. O przejeździe kolejką Panoramic Mont Blanc pomiędzy Punta Helbronner i Aiguille du Midi, łączenie z wszystkimi przydatnymi informacjami pisałam tutaj: Kolejka Panoramic Mont Blanc – przejazd nad lodowcem.

Aiguille du Midi to najwyżej położone miejsce, na które udało mi się dostać w moim życiu. Do 1980 roku była również najwyżej położoną stacją kolejki w Europie. Przebiła ją następnie ta na Piccolo Cervino we Włoszech, w Valle d’Aosta, która osiągnęła wysokość 3.883 m n.p.m.

Kto wjeżdza na Aiguille du Midi i wykonuje krok w otchłań?

Continue reading

Kolejka Panoramic Mont Blanc – przejazd nad lodowcem do Aiguille du Midi

Kolejka Panormanic Mont Blanc jednorazowo zabiera 12 osób w trzy wagoniki.

Kolejka Panormanic Mont Blanc jednorazowo zabiera 12 osób w trzy wagoniki.

W ostatnią niedzielę wybraliśmy się w podróż marzeń z Courmayeur do Punta Helbronner (3.466) i dalej kolejką Panoramic Mont Blanc przez lodowiec do Aiguille du Midi (3.842). Wszystko trwało co prawda tylko jeden dzień, pogoda mogła być odrobinę lepsza, a czas płynąć wolniej, ale i tak spędzilismy wspaniałe chwile, które jeszcze długo będę wspominać.

Wyprawa do Aiguille du Midi to było jedno z moich nie tyle marzeń, mam to przecież pod ręką, ile planów do zrealizowania w te wakacje. Udało się 4 września, co jak się szczęśliwie okazało, wypadło podczas pobytu Malwiny. Ta wiecznie radosna dziewczyna prowadzi bloga Malwina na środku świata i przyjeżdzając zwiedzić Valle d’Aosta, zahaczyła również o mnie 🙂 .

Jeśli mnie czytacie to wiecie, że nową kolejkę SkyWay, która zabiera turystów i alpinistów z Courmayeur do Punta Helbronner miałam okazję zwiedzić dzień po inauguraji, czyli 31 maja 2015 roku. To była wspaniała wyprawa, pełna emocji. Jeśli tafiliście na mojego bloga właśnie dziś i jest to wasz pierwszy wpis lub jesteście od jakiegoś czasu, ale przegapiliście moją relację to zapraszam na opis wyprawy tutaj.

Tym razem chciałabym się skupić na tym co nowe, czyli:

Continue reading