Miał być wpis o siedmiu wieżach w Aoście, ale ostatnio daję się ponieść spontaniczności i dziś opiszę wam tylko jedną z nich, a mianowicie Torre del Lebbroso – Wieża Trędowatego. Dlaczego tylko jedną i właśnie tą? Historia tej wieży jest najciekawsza i najbardziej tragiczna. Poza tym tuż przy budowli umieszczono tablicę poświęconą pamięci polskiego pisarza Gustawa Herlinga-Grudzińskiego i kto zna dzieła pisarza już chyba domyśla się dlaczego.
Wieżę Trędowatego tak jak wszystkie pozostałe zbudowano na murach rzymskich, co jest widoczne nawet dziś pomimo licznych przebudowań w okresie średniowiecza. W 1385 roku wieżę opuścił ostatni jej szlachecki mieszkaniec i przez wiele wieków budowla świeciła pustkami. Nie wiadomo jak to się stało, ale mieszkańcy zaczęli wierzyć, że wieżę zamieszkują duchy i dlatego przez długi czas nosiła ona nazwę Tour de la Frayeur (Wieża Strachu).
Z dzisiejszą nazwą wieży łączy się historia sięgająca XVIII wieku. W 1773 roku wieżę zakupili Maurycanie i surowe mury budynku gościły już nie tylko nieporządany element społeczny miasta, ale również mieszkańców chorych na trąd, których wiadomo było, że już nic nie uratuje przed śmiercią.
Ostatni mieszkaniec Wieży Trędowatego, Pietro Bernardo Guasco z miejscowości Oneglia, dotknięty tą ciężką chorobą zmarł w 1803 roku. Historia zamkniętego w wieży Pietro zainspirowała, mieszkającegó wówczas w Aoście, sabaudzkiego pisarza Xavier de Maistre do napisania wzruszającego opowiadania Trędowaty z miasta Aosty.
W kilka dziesięcioleci po opublikowaniu opowiadania de Maistre, polski pisarz Gustaw Herling-Grudziński zainspirowany jego dziełem napisał opowiadanie pt. Wieża, w którym zawarł ogrom emocji i ludzkich problemów od samotności, po cierpienie i emigrację. W 2011 roku z inicjatywy konsula generalnego RP w Mediolanie tuż obok Wieży Trędowatego umieszczono tablicę upamiętniającą polskiego pisarza, na której umieszczono napis „Polski pisarz Gustaw Herling-Grudziński (1919-2000) zainspirował się dziełem François Xavier De Maistre w swym opowiadaniu Wieża”. Dalej w tekście mowa jest o tym, że Polak „w mistrzowski sposób połączył romantyczną samotność bohatera z tragicznymi wydarzeniami historii XX wieku„.
Wieża jest aktualnie zamknięta dla zwiedzających, chociaż w niezbyt odległej przeszłości gościła wiele wystaw.
Już wkrótce opiszę historie pozostałych sześciu wież zbudowanych w średniowieczu na ruinach rzymskich budowli. historie równie ciekawe, chociaż nie tak tragiczne jak Wieży Trędowateg.
Pingback: Zwiedzanie Aosty - Siedem wież | CiekawAOSTA