Saint-Vincent – riwiera Alp

Główny plac w Saint-Vincent

Rzadko piszę o poszczególnych miejscowościach w sposób ogólny, najczęściej wybieram jedną konkretną miejscówkę, zabytek lub szlak, ale tym razem postanowiłam przybliżyć wam miejscowość Saint-Vincent.

Ta miejsowość leży przy głównej drodze, która przejeżdza przez Dolinę Aosty i rozciąga się, aż do Przełęczy Col de Joux, która łączy Saint-Vincent z Doliną Ayas.

Saint-Vincent jest jedną z liczniejszych miejscowości regionu Valle d’Aosta i liczy dziś ponad 4500 mieszkańców. W swoich latach świetności, które ma już za sobą, była postrzegana jako „Riviera delle Alpi”, czyli riwiera Alp i alpejski kurort dla bogatych. Zawdzięczała to sprzyjającemu klimatowi z małymi opadami śniegu, pieknym widokom na praktycznie całą dolinę, kompleksowi termalnemu oraz co najważniejsze obecności kasyna, które jeszcze do niedawna było motorem lokalnej gospodarki.

Dziś kasyno chociaż działa to jest pod ścisłym nadzorem sądu, z uwagi na możliwą procedurę upadłościową. Wpłynęło to nie tylko na miejsowość Saint-Vincent, ale i na region. Nie ma chyba w Saint-Vincent rodziny, która nie miałaby osoby pracującej w kasynie, a zarobki ponoć tam były (i są) bardzo atrakcyjne. Grupowe zwolnienia nie napawają optymizmem lokalnych mieszkańców!

Przy kasynie nadal działa pięciogwiazdkowy hotel Grand Hotel Billia, którego budynek pochodzi z początku XX wieku i nadal zachwyca stylem z „Belle Epoque”. Hotel jest często wykorzystywany do róznych imprez i ewentów, ponieważ dysponuje centrum kongresowym.

Saint-Vincent pomimo kryzysu jaki dotknął miejscowość pozostaje miejscem wartym zatrzymania się, chociażby w drodze na Przełęcz Col de Joux czy do Doliny Ayas!

Co zwiedzić w Saint-Vincent?

Na miejscu można zwiedzić pozostałości zabytków rzymskich, w tym most na trasie rzymskiej drogi Via delle Gallie czy kosciół sięgający czasów średniowiecza. Warto wspomnieć, że Saint-Vincent stało się słynne w drugiej połowie XIX wieku ze wzgledu na odkrycie przez Jean Baptist Perret w 1770 roku źródła termalnego! Do dziś z centrum miejscowości działa kolejka, która zebiera turystów i mieszkańców własnie do term, położonych na wzgórzu. O termach pisałam jakiś czas temu, więc odsyłam was bezpośrednio do wpisu: Wody termalne w Saint-Vincent.

Saint-Vincent

Samo centrum Saint-Vincent jest dosyć małe, ale przyjemne i dobrze utrzymane! Na głównym placu można usiąść z książką i odetchnąć od zgiełku. Można wybrać się na spacer promenadą z widokiem na dolinę, która jesienia iskrzy się pieknymi kolorami. Można też wybrać się wzdłuż kanału nawadniającego Rû de la Plaine i dojść do Chatillon. Możliwości jest sporo!

Saint-Vincent

Pamiętajcie, że z Saint-Vincent już niedaleko na przełęcz Col de Joux, a po drodze można zwiedzić jeden z najstarszych kościołów w Valle d’Aosta: Saint-Maurice w Moron!

Na zakończenie zostawiam wam kilka zdjęć, które niedawno zrobiłam w Saint-Vincent. Klimat jak widzicie jest typowo jesienny (koniec października), ale pogoda jak najbardziej sprzyjała spacerom, czytaniu książek na placu i delektowaniu się kolorami!

Kolejny wpis będzie już mniej jesienny, a bardziej zimowy! W nocy w Valle d’Aosta spadło ponad 50 cm śniegu :). Na zdjęciu miejscowość Ayas pokryta pierwszym białym puchem 2019 roku! 

A presto.

Agnieszka

Bookmark the permalink.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *