Nie wiem jak was, ale mnie w szkole uczono, że najwyższy szczyt Europy mierzy 4810 m n.p.m i leży we Francji. Sama osobiście nie zgłębiałam tematu położenia szczytu, aż do przyjazdu do Doliny Aosty. Aby zrozumieć ten graniczny galimatias, należy cofnąć się do XIX wieku, kiedy to dzisiejsza włoska Dolina Aosty i francuska Sabaudia, które dzieli masyw Mont Blanc, należały do Królestwa Sardynii i problem granicy nie istniał. W 1823 roku, mapa masywu nakreślona przez Felice Muletti jasno wskazuje przebieg granicy wzdłuż grzbietu Mont Blanc.
Identyczna sytuacja ma miejsce w marcu 1861 roku, podczas podpisania konwencji turyńskiej dotyczącej wyznaczenia granicy pomiędzy Francją, a Królestwem Sardynii (które w ciągu kilku dni stało się Królestwem Włoch). Mapy historyczne bezspornie wskazują, że granica pomiędzy Francją, a Królestwem Włoch przebiegała wzdłuż grzbietu masywu Mont Blanc. Plotki donoszą, że znaczną rolę w negocjacjach dotyczących oddania Francji Sabaudii, odegrała słynna włoska kurtyzana Hrabina de Castiglione, szpieg króla Sardynii Wiktora Emanuela II i kochanka Napoleona III.
Dopiero w 1865 roku następuje nieoczekiwany zwrot akcji.