Tor des Geants to jedyny na świecie taki ekstremalny bieg po górach, potocznie w Dolinie Aosty mówią na niego Bieg Gigantów. Nazwę można interpretować dwojako. Kto go ukończy jest prawdziwym Gigantem. Ewidentnie to nie lada wyczyn przebiec 330 km w ciągu kilkudziesięciu godzin. Tor des Geants jest również biegiem, który odbywa się u stóp Gigantów, czyli czterech najwyższych włoskich masywów górskich, które znajdują się w Dolinie Aosty: Mont Blanc, Mont Rose, Matterhorn i Gran Paradis, głównie wzdłuż tras „Alte Vie” 1 i 2. Średnia wysokość to ponad 2000 m n.p.m., a najwyższy punkt trasy to Przełęcz Loson 3296 m n.p.m.
Tor des Geants składa się z siedmiu etapów, w sumie 330 km i 24.000 m przewyższenia.
Poszczególne etapy biegu:
Courmayeur – Valgrisenche: 49 km i 3996 m przewyższenia
Valgrisenche – Cogne: 56 km i 4141 m przewyższenia
Cogne – Donnas: 44 km i 1383 m przewyższenia
Donnas – Gressoney-St-Jean: 53 km i 4107 m przewyższenia
Gressoney St Jean – Valtournenche: 39 km i 2601 m przewyższenia
Valtournenche – Ollomont: 44 km i 2702 m przewyższenia
Ollomont – Courmayeur: 48 km i 2880 m przewyższenia
W lutym br., kiedy zostały zamknięte zapisy na Tor des Geants, okazało się, że jest 1497 chętnych na udział w biegu. Komitet organizacyjny zdecydował o częściowym losowaniu uczestników i ostatecznie udział wzięło 706 biegaczy z 42 państw, z czego 25 europejskich, którzy reprezentowali, łącznie 5 kontynentów.
Bieg trwa 7 dni, w 2013 roku od 8 do 15 września i najlepszym trasa zajmuje około 70-80 godzin (jak oni to robią?). Każdego roku o bezpieczeństwo na trasie dbają lekarze, są również zorganizowane specjalne punkty restauracyjne, relaksu czy środki transportu dla osób, które towarzyszą biegaczom. W 2013 roku Tor des Geants jako pierwszy ukończył biegacz z kraju Basków Iker Kerrera z czasem 70 godzin, 4 minut i 15 sekund, pobijając w ten sposób wszelkie rekordy Tor. W stosunku do 2012 roku polepszył swój czas o prawie 6 godzin (w 2012 roku dobiegł jako drugi). W sumie Tor ukończyło 383 biegaczy, co pozwoliło im na uzyskanie 4 punktów kwalifikacyjnych.
Jestem pełna podziwu dla osób, które maja w sobie tyle determinacji i odwagi, aby rzucić wyzwanie górskim szczytom i swoim możliwościom. Bieg po górskich szlakach o zmierzchu czy nocą, kiedy warunki atmosferyczne nie są sprzyjające, z pewnością nie należy do łatwych i przyjemnych. W 2011 roku, ówczesny zwycięzca Tor, na pytanie jak to jest biec samemu po zmierzchu odpowiedział „W nocy nie biegłem sam, na szlaku towarzyszyły mi błyszczące oczy kozic alpejskich”.
Tor des Geants stał się stałym spotkaniem w kalendarzu biegaczy i przyznam szczerze, że w tym roku również i mi udzieliła się atmosfera jaka panuje przez ten tydzień biegu w Dolinie Aosty. Gorąco kibicowałam wszystkim uczestnikom, sprawdzając co chwilę klasyfikacje na oficjalnej stronie biegu Tor des Geants.
Podczas tegorocznego Tor miały miejsce dwa szczególne wydarzenia. Pierwsze niestety tragiczne, gdyż jeden z uczestników zginął podczas nocnego biegu w deszczu, spadając ze stromej skały. Wydarzyło się to tuż na początku zawodów i właściwie przez cały tydzień na trasie panowała powaga i żałoba.
Drugie bardziej optymistyczne. 13 września, po ponad stu godzinnej przygodzie na szlaku górskim, jeden z uczestników, który dobiegł pomyślnie, oświadczył się swojej narzeczonej, która czekała na niego na mecie. Przebiegł metę w białej koszuli pod muchą i bukietem kwiatów. Piątek 13 jest czasami szczęśliwy i romantyczny.
Polecam Wam interesującą relację w języku angielskim jednego z uczestników biegu w 2012 roku.
Jako ciekawostkę napiszę Wam, że film promocyjny, który mieliście okazję obejrzeć, został zrealizowany podczas Tor des Geants 2013 roku i zajął III miejsce w specjalnej klasyfikacji Golden Podium Awards za najlepszy promocyjny film sportowy podczas imprezy World Sports content Media convention, która odbyła się w Monaco pomiędzy 14, a 17 października br.
Do kolejnego biegu pozostało 312 dni! Kto jest chętny na Tor des Geants 2014?
Pingback: Ruszają zapisy na ultra trail Tor des Geants 2014 | CiekawAOSTA
Pingback: Postanowienia noworoczne: Val d'Aosta w 2015 roku! | CiekawAOSTA
Pingback: Ultra trail w Alpach: Tor des Geants kontra 4K Alpine Endurance
Pingback: Zamek Sarriod de la Tour w Valle d'Aosta we włoskich Alpach
Pingback: Tor des Géants i moja przygoda jako wolontariuszka | CiekawAOSTA