Dziś mam dla was przepis na coś pysznego, coś co pobudzi wasze padniebienia, czyli tiramisu z truskawkami. Nie jest to co prawda typowo waldotański deser, ale gości często w moim domu. Dzielę się w wami przepisem, pełna nadziei, że wybaczycie mi odejście od głównego tematu mojego bloga, jakim jest Dolina Aosty.
Tiramisu z truskawkami sprawdzi się idealnie na każdą okazję! Przepis jest bardzo łatwy i szybki w wykonaniu, także nawet dwie lewe ręce w kuchni poradzą z nim sobie (tutaj mam na mysli głównie siebie ;-).
Co będzie potrzebne:
– 500 gram serka mascarpone
– 5 bardzo świeżych jajek
– 300 gram świeżych truskawek
– 1 opakowanie 200 gram podłużnych biszkoptów tzw. savoiardi lub kocie języczki.
– pół szklanki cukru.
Dodatkowo: forma na tiramisu o wymiarach 25 x 25 (ja użyłam formy szlkanej).
Przygotowanie:
1. Umyć, obrać i pokroić truskawki wzdłuż na trzy części, przełożyć do miski i posypać niewielką ilością cukru. Odczekać trochę, aż puszczą sok (potrzebna będzie jedna szklanka soku).
2. Rozbić jajka: oddzielić białko od żółtka i ubić na sztywno białko. Ukręcić złótko z cukrem.
3. Połączyć serek mascarpone z ubitym na sztywno białkiem i żóltkiem z cukrem. Krem do tiramisu gotowy!
4. Sok z truskawek przelać do naczynia i szybko zanużać w nim z dwóch stron biszkopty, układając następnie jeden obok drugiego w formie.
5. Nasączone i ułożone biszkopty pokryć przygotowanym kremem i niewielką ilością truskawek. Powtórzyć warstwę.
Jeszcze tylko 2 godziny w lodówce i możecie cieszyć podniebienie pysznym deserem!
Na zakończenie 2 ciekawostki dotyczące tiramisu z truskawkami (i nie tylko truskawkami 🙂 :
- Co oznacza słowo tiramisu? Ten zlepek trzech słów tira mi su (tirare – ciągnąć, mi – mnie, su – do góry) oznacza wyciągnij mnie, w sensie popraw mi humor! Cóż, dla takiego deseru to raczej proste zadanie :-).
- Skąd się wział deser tiramisu? Legend dotyczących pochodzenia deseru jest sporo. Ta z największą domieszką fantazji opowiada o pewnym cukierniku z Turynu, który na życzenie ówczesnego Pierwszego Ministra Camillo Benso Conte di Cavour, stworzył deser mający wspierać łakomego polityka w trudnym zadaniu jednoczenia Włoch. Ile jest w tej opowieści prawdy nie wiadomo :-).
A presto
Agnieszka
Takiej odmiany tego deseru jeszcze nie jadłam, muszę zapisać i jak będzie okazja wypróbować 🙂
Polecam, wychodzi pyszny!
Ja też pierwszy raz się spotykam z takim tiramisu. Tymczasowo nie posiadam piekarnika, więc koniecznie muszę spróbować tej truskawkowej odmiany 🙂
We Włoszech taka odmiana tiramisu jest dosyć popularna, można robić na wiele sposobów, dodać również likier (ja nie dodaję, bo u mnie ten deser jada również córka), mój, a raczej Patryka sposób jest prosty i szybki, także polecam spróbować :-). Pozdrawiam.
Rany jak to smakowicie wygląda, a że uwielbiam truskawki i tiramisu, to będę musiała skorzystać z Twojego przepisu 😉
Cieszę się, że przepis przypadł do gustu :-). Jeśli zrobisz to daj znać jak smakowało!
Jak tylko pojawią się truskawki w normalnych cenach, to biorę się za Twój przepis 🙂
Bierz się koniecznie. Życzę smacznego, bo nie mam wątpliwości, że wyjdzie pysznie :-).
Robienie tiramisù zostawiam włoszkom, i tak zawsze wkręcę się do nich na kawałek ale w rewanżu, funduję im za to polskie słodkości 🙂
Ja zostawiam mężowi, hehe. A co słodkiego im fundujesz w rewanżu?
Najbardziej sprawdzają się klasyki. Szarlotka, wuzetka, napoleonka, a o serniku z brzoskwiniami już nie wspomnę – przepis poszedł w świat 🙂
Uwielbiam wszystko co ma w sobie truskawki 😉
To i tiramisu na pewno się przyjmie :-D.
Tiramisu w każdej postaci jest najlepsze 🙂
pochodzenie słowa bardzo mi się podoba. z podobnych składników, ale z dodatkiem galaretki robię serniczek na zimno ze spodem właśnie biszkoptowym., A tak zupełnie przy okazji, mamy 19 maja, a ja nadal nagrody nie otrzymałam, szkoda.
Sernik ciekawa sprawa! Ale jak dla mnie to już wyższa szkoła jazdy :-D. Rzeczywiście nie za fajnie, że nagroda nadal nie dotarła! Jutro dowiem się w Ponsie dlaczego i dam znać! Albo mają mega opóźnienie, albo gdzieś się zapodziała, oby nie!
Stała się rzecz nadzwyczajna, odnośnie poczty polskiej, wysyłek za granicę. 30.10 2014 Uniwersytet Wrocławski wysłał mi suplement do dyplomu. dziś dotarł…7ms po wysłaniu. Także…chyba pozostało mi czekać, kurcze nie wiedziałam, że to aż taki problem. Serniczek polecam, właśnie że Twój „wypiek” to dla mnie za trudny. Serniczek robimy tak 500g sera zmielonego, tu ja używam Spesenquark, do tego dodajemy jajko żółtko i białko ale ubite. Na koniec dodajemy rozpuszczoną galaretkę w 100g wody – niecałe pół szklanki – . Galaretkę kupuję bez cukru, sama dozujesz cukier, stevię czy co tam lubicie :). Na godzinę do lodówki i w tym czasie szykujemy drugą galaretkę w 500ml wody i cukrem. Masę oczywiście wykładamy na te biszkopciki z Twojego zdjęcia. Zalewamy galaretką sernik, na który wykładamy tonę truskawek, borówek lub banana ładnie i cienko pokrojonego. Ja wbijam w masę serową malinki. Prawda, że banalne?
Zdjęcie:http://st11.static.bikestats.pl/userimages,20150505,65801,67140,orig.jpg
Ciekawy jest tówj przepis i myślę, że się skuszę :-), także dzięki. Troszkę wędrował twój suplement do dyplomu, ale najważniejsze, że dotarł. Mam nadzieję, że słownik z Ponsa nie będzie tyle szedł! Wysłali w drugim tgodniu maja, powienien niedługo się zjawić. Przesyłka zwykła bez awizo. Czekam na wieści i trzymam kciuki!
Super przepis 🙂 Teraz zaczyna się sezon na truskawki, więc na pewno spróbuję 🙂
Cieszę się, że Ci się podoba :), daj znać jak smakowało.
Pingback: Galette ze śliwkami - przepis na placek prosto z Włoch | CiekawAOSTA