10 lat w sieci

Od dosyć dawna nie piszę i nie udzielam się w mediach społecznościowych, a przecież w październiku minęło 10 lat od kiedy założyłam w sieci CiekawAosta z ideą dzielenia się historią, miejscami i ciekawostkami z Valle d’Aosta.

Przez te dziesięć lat sporo się zmieniło, były czasy kiedy publikowałam i dziecięć wpisów w miesiącu, a były i takie, że przez dziesięć miesięcy nie opublikowałam nic. Już się z tym pogodziłam, to miejsce jest dla mnie odskocznią, a nie projektem biznesowym, więc nie mam spiny, aby publikować, aby pisać poradniki o Dolinie Aosty czy aby tworzyć płatny kontent. Dobrze mi z tym!

W 2013 roku kiedy zakładałam ten blog nie miałam określonych planów. Pracowałam już wtedy w administracji publicznej Regionu Doliny Aosty zajmując się funduszami europejskimi i wspieraniem potencjalnych beneficjentów przy składaniu projektów europejskich na programie współpracy transgranicznej Włochy-Szwajcaria. To pozwoliło mi na poznanie wielu zakątków Doliny Aosty, ciekawostek, dóbr kultury, szlaków, miejsc zapomnianaych, które jeszcze czekają na swój moment. Wiedziałam, że Dolina Aosty nie jest znana Polakom! Taki tam region wciśnięty pomiędzy Piemot, Szwajarję i Francję, najmniejszy we Włoszech, najmniej zaludniony, z najwyższymi szczytami Europy na wyciągnięcie ręki, a więc na pewno dla alpinistów! Właśnie, ale nie tylko! Chyba pomysł na tę stronę dojrzewał we mnie powoli od kiedy tu zamieszkałam (pod koniec 2006 roku), poznając różne zakątki regionu i odkrywając, że to cudowne miejsce nie tylko dla miłośników alpejskich czterotysięczników i wspinaczek wysokogórskich.

W 2014 roku, dokładnie rok po założeniu bloga urodził się mój synek. To wywróciło nasze życie do góry nogami, bo po narodzinach odkrylismy jego rzadką chorobę, której do dziś nie udało się zdiagnozować. Choroba jednak wpływa na jego i naszą codzienność, a to sprawia, że piszę kiedy naprawdę znajdę chwilę czasu! W 2017 roku założyliśmy tu w Dolinie Aosty stowarzyszenie La casa di sabbia (Dom z piasku), aby wspierać rodziny z niepełnosprawnymi dziećmi, które są sztucznie żywione i wentylowane, bo nadal w tym temacie jest dużo do zrobienia głównie odnośnie ochrony praw dzieci i rodzin. Nie porzuciłam pracy, a od 2018 roku pracuję w Regionalnym Ministerstwie turystyki, sportu i handlu zajmując się nadal projektami europejskimi. Pomiędzy 2020 i 2022 odbyłam studia podyplomowe na Uniwersytecie watykańskim na fakultecie Bioetyki, ponieważ i ten temat mnie bardzo interesuje! W 2021 roku nasze stowrzyszenie rozpoczęło również projekt „Wysoko na kółkach” (Go higher with wheels) promujący szlaki, miejsca i doświadczenia w Dolinie Aosty dla osób poruszających się na wózkach lub po prostu rodzin z dziećmi. Tych miejsc jest naprawdę dużo, ale nie są zbyt rozpowrzechnione, także przy tym projekcie mamy i dużo pracy i dużo emocji zwiedzając i opisując miejsca, nie tylko ja, ale również sporo rodzin, które współpracują ze stowarzyszeniem.

CiekawAosta zajmuje szczególne miejsce w moim sercu. Cieszę się z każdej waszej wiadomości, kiedy piszecie mi, że dzięki mojemu blogowi odkryliscie region Doliny Aosty, że spędziliście tu cudowny urlop i, że wrócicie!

Od 2019 roku wynajmuję mój poprzedni dom w Roisod (z powodu niepełnosprawności mojego synka, musieliśmy się przenieść do większego i z mniejszą ilością barier architektonicznych), dziękuję wam za zaufanie i za wszystkie wasze pobyty w moim domku (w menu na górze znajdziecie link lub klikając tu: dom w Roisod).

I to by było na tyle, w tym roku obiecuję wam jeszcze dwa wpisy! Są już gotowe, ale oczywiście od napisania do publikacji czasami w moim przypadku mija sporo czasu.

Tymczasem zostawiam wam trochę zdjęć z tych dziesięciu lat. Patrząc na te zdjęcia myślę, że nic nie nie zmieniło, a jednek życie mi pokazuje, że zmieniło się przez te 10 lat prawie wszystko, ale moja chęć pozostania on-line i dzielenia się z wami kawałkeim Dliny Aosty pozostanie niezmiennia!

Jeśli macie jakiekolwiek pytania to pozostawcie komentarza! Chętnie wam odpowiem 😊.

W drodze na Wielką Przełęcz Świętego Bernarda
Fotografując w Villeneuve
Widok na dolinę w mojego domku w Roisod. Nadal brakuje mi tych poranków.
2023 rok
Widok z Wielkiej Przełęczy Świętego Bernarda
Z moim synkiem podbijamy dolinę na specjalnym wózku na dwóch kółkach, 2022 rok.
Zamek w Fénis
Z przyjaciółką w Avise, 2016 rok.
W drodze do Les Combes, do Muzeum Papieża Jana Pawła II
Malownicze jezioro Prarayer w Bionaz
Chwile relaksu dla mnie.
Moja córka na biegówkach, 2015 rok.
Poranek w domku w Roisod, styczeń 2017.
Bookmark the permalink.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *