7 dni w Alpach Valle d’Aosta. Życiowe wybory ;-)

Wszystko zaczęło się jakoś na początku czerwca, dostałam e-mail z zapytaniem o to i owo w Dolinie Aosty. Pan Maciej napisał, że 27 czerwca pojawi się z rodziną w Valle d’Aosta i co oprócz tego co już zaplanowali mogę jeszcze polecić. Tak nam się wywiązała korespondencja mailowa, która trwała również podczas pobytu rodzinki M. w regionie, kiedy to ja zamiast wygrzewać się nad morzem, siedziałam zabunkrowana w domu z córką, która złapała ospę. Program mieli bardzo, bardzo ciekawy i zapytałam czy mogę się nim podzielić na blogu, byłby inspiracją dla innych :-). Ku mej radości Pan Maciej się zadeklarował, że napisze dwa słowa o pobycie. Wyszły prawie trzy strony, ale tak ciekawej relacji dawno nie czytałam i jestem naprawdę bardzo wdzięczna, że zechciał poświęcić swój czas po powrocie z urlopu na opisanie miejsc i wrażeń. Pozwoliłam sobie podlinkować miejsca, które opisałam już u siebie na blogu. Zapraszam Was do lektury, usiądźcie wygodnie z kawą, herbatą czy lamką wina i czytajcie! 

Wybory w życiu… Auto – kolor biały, dom – z ogródkiem, oczy – niebieskie. Wakacje… no właśnie. Z tym zawsze jest problem, bo kryteria zawsze zmieniają się z wiekiem dziecka. W tym roku nasza zgodność była jednak zaskakująca duża. Padło na góry. Dalej internet i nerwowe przeszukiwanie tematów. W końcu wynik poszukiwań ujrzał światło dzienne – Dolina Aosty. Trochę przez sentyment (narzeczeńskie czasy, JPII), a trochę przez obiecujące warunki turystyczne, oczywiście uwzględniające przede wszystkim możliwości naszych pociech. Nieoceniony okazał się blog Pani Agnieszki S.- Ciekawaosta, w którym znaleźliśmy moc pomysłów.

Continue reading

Zamek Saint-Rhemy-en-Bosses wyłącznie po włosku

Wystawa na zamku w Saint-Rhemy-en-BossesDawno was nie zabierałam na zwiedzanie, także dziś nadrabiam i przenosimy się do miejscowości Saint-Rhemy-en-Bosses, praktycznie pod szwajcarską granicę, gdzie w XII wieku wybudowano mały zamek, który po niedawnych pracach modernizacyjnych oddano do użytku publicznego. Na zamku każdego roku odbywają się wystawy, tegoroczną, inaugurowaną 4 lipca zamieniono w podróż po baśni o Serafinie. Byłaby to bardzo ciekawa wystawa gdyby nie jeden jej mankament, który przyznaję trudno mi zrozumieć! Ale o tym za chwilę.

Moje opisywanie zaczyam od końca, czyli od zamku znajdującego się w centrum Saint-Rhemy-en-Bosses, tuż obok kościoła Świętego Leonarda. Jeśli jednak jesteście w Dolinie Aosty i wybieracie się na zwiedzanie to polecam rozpocząć od pięknego Borgo Saint-Rhemy-en-Bosses, lężącego na trasie w kierunku Wielkiej Przełęczy Świętego Bernarda i po zwiedzaniu świetnie zachowanej osady wyruszyć łatwym szlakiem, który po około 20 minutowym spacerze doprowadzi was właśnie do zamku.

Continue reading

Zmysły na wakacjach w gospodarstwie agroturystycznym

Aosta Les ChariotsOd zawsze wiedziałam, że to kiedyś nastąpi. Skończy się rok przedszkolny i zaczną wakacje. To chyba nie tylko mój problem, że urlopu jest jakoś trzy razy mnie niż wolnego od przedszkola czy szkoły i czas latem trzeba skrzętnie i z pomysłem zaplanować. Mogłabym tutaj rozpocząć wywód na temat zmian we włoskim systemie, który sprawił, że często instytucja babci jest niedostępna, bo jeszcze młoda i pracuje lub niedostępna, bo ma co innego do roboty, ale po co?

W okresie letnim w regionie jest świetna baza tzw. półkolonii i naprawdę można ciekawie zaplanować czas, również bez babci. Mój blog nie jest parentingowy, ale co ja poradzę, że mam dzieci i one również dostarczają mi ciekawych tematów na bloga :-). Tym razem opowiem wam o interesującym miejscu, niedaleko Aosty, gdzie latem są organizowane półkolonie dla dzieci od 4 do 14 lat, ale z tego co się zorientowałamt o będą głównie dzieci w wieku 4-8 lat.

Continue reading

Wiosna na alpejskiej hali

Vetan 5Ostatnia niedziela to była prawdziwa eksplozja wiosny na każdej wysokości. Co prawda w dolinie było tak ciepło, że krótki rękaw był na porządku dziennym, ale ja z moją przewrotną naturą postanowiłam zabrać córkę wyżej w góry i właśnie tam poszukać wiosny. Na wysokości 1700 m, w małej wiosce Vétan w Saint-Pierre byłam już kilka razy, ale głównie zimą, tym razem miejsce pokazało mi się w nowej wiosennej szacie. Pastwisko, które zimą zamienia się w park śnieżny dla dzieci, a okoliczne szlaki górskie w ścieżki nart biegowych, wypełniały krokusy i pierwsza młoda cykoria. Zaciekawili mnie bardzo starsi ludzie, którzy z wielką starannością przeczesywali alpejską halę w poszukiwaniu młodych listków tej smacznej rośliny. Średnia wieku zbieraczy myślę, że około 70 lat, ale za to z jaką pasją szukali cykorii na sałatkę!

Continue reading

Proste szlaki w Alpach, dokąd wybrać się z dziećmi

Widok na Gignod ze szlaku zdłuż kanału Ru Neuf.

Widok na Gignod ze szlaku wzdłuż kanału Ru Neuf.

Zbliża się sezon górskich wypraw, wycieczek i odkrywania nowych szlaków. Jeśli do tej pory byliście wytrawnymi góromaniakami, ale pojawiło się dziecko, które co prawda podrosło, ale nadal nie na tyle, aby wytrzymać długo na górskim szlaku, to zapewne zastanawiacie się co dalej? Wyjazd w góry mimo wszystko czy raczej odczekanie, aż dziecko podrośnie? Gdzie w Alpach, w regionie Valle d’Aosta znaleźć niewymagające szlaki górskie?

Mieszkam na co dzień w alpejskim regionie i górskich szlaków mam pod dostatkiem, postanowiłam podzielić się z wami moimi szlakami-faworytami, na które można bezpiecznie zabrać nawet małe dziecko, co sprawdziłam i przetestowałam z córką. Większość z opisanych przeze mnie miejsc dziecko może pokonać również w wózku, szlaki są mało wymagające, za to bardzo ciekawe i malownicze, a każdy z nich kryje jakąś niespodziankę.
Dziś tylko kilka propozycji, ale wraz z nadejściem cielejszych dni na pewno podzielę się z wami moimi (naszymi) nowymi odkryciami.

Wyprawa w góry z małym dzieckiem!

Czy wyprawy w góry są możliwe jeśli nasze dziecko ma powiedzmy 2 czy 3 lata i do tej pory nie jeździło w góry lub jeździło, ale widziało wszystko z perspektywy wózka, chusty czy nosidła? Dziecięce akcesoria poszły częściowo lub całkowicie w odstawkę, ale małe nóżki jeszcze niekoniecznie potrafią przebyć dłuższą trasę. Dziecko męczy się szybko, a do tego chce koniecznie, aby na szlaku było również coś interesującego do zrobienia czy obejrzenia.

Continue reading

Snowpark dla dzieci w Ollomont

Miejscowość Ollomont. Zagubiona gdzieś w Alpach i nie dotknięta masową turystyką.

Miejscowość Ollomont. Zagubiona gdzieś w Alpach i nie dotknięta masową turystyką.

Parków śnieżnych przeznaczonych dla najmłodszych w Dolinie Aosty jest sporo, dzieci mogą tam pozytywnie spożytkować energię, rodzice przypomnieć sobie dawne czasy, a dodatkowo w słoneczny dzień również zrelaksować się na leżaku. W ostatni weekend wybrałam się wraz z córką po raz pierwszy do śnieżnego parku w miejscowości Ollomont, na leżaku co prawda nie poleżałam, ponieważ wiatr wiał niemiłosiernie, ale za to spędziłyśmy obie bardzo aktywny dzień.

Miejscowość Ollomont to bardzo mała alpejska wioska położona na wysokości 1356 m n.p.m. w jednej z dolin Wielkiego Świętego Bernarda (Valle del Gran San Bernardo). Miejsce właściwie dziewicze i mało dotknięte przez masową turystykę, a przez to spokojne i niedrogie. Dolina Ollomont już od czasów Salassów była częścią szlaku komunikacyjnego, łącząc Dolinę Aosty z Kantonem Vallais w Szwajcarii poprzez przełęcz La Fenetre Durand. Ponoć to właśnie przez przełęcz La Fenetre Durand w 1536 roku uciekł do Szwajcarii Jan Kalwin w poszukiwaniu schronienia, po tym jak Włosi zdecydowali się pozostać przy religii katolickiej i wygonili wszystkich protestantów.

Continue reading

Ostatnie podrygi lata nad alpejskim jeziorem Lexert

Alpejskie jezioro Lexert w gminie Bionaz

Alpejskie jezioro Lexert w gminie Bionaz

Jeziora alpejskie są bardzo malownicze i pewnie niejednokrotnie widzieliście zdjęcia lub zwiedzaliście osobiście największe włoskie jeziora położone w Alpach: Maggiore, Como czy Garda. Jednak nie tylko wielkie jeziora są piękne. Myślę, że te małe, wciśnięte pomiędzy alpejskie szczyty z krystalicznie czystą wodą, w której odbijają się wierzchołki Alp mają w sobie równie dużo uroku, a do tego najczęściej są oazą spokoju i ciszy.

Deszczowe lato w Alpach

W tym roku w Dolinie Aosty lato nie rozpieszczało nikogo, na przemian padał deszcz lub było pochmurnie i pomimo w miarę wysokich temperatur ciężko było znaleźć chociażby kilka słonecznych dni pod rząd.

Continue reading

Turkusowe jezioro Prarayer na Place Moulin

Sztuczne jezioro Prarayer o pięknym turkusowym kolorze, powstałe w wyniku budowy zapory wodnej na Place Moulin w Gminie Bionaz.

Sztuczne jezioro Prarayer o pięknym turkusowym kolorze, powstałe w wyniku budowy zapory wodnej na Place Moulin w Gminie Bionaz.

Sztuczne jezioro Prarayer położone na wysokości prawie 2000 m n.p.m., w gminie Bionaz, powstało w wyniku budowy zapory wodnej, jednej z największych w Europie (pojemność 105 milionów sześciennych wody). Tama zbudowana na przełomie lat 50 i 60 XX wieku, w okresie intensywnego rozwoju sektora hydroenergetycznego w Dolinie Aosty, wysoka na 155 m i długa na 678 m, jest prawdziwym kunsztem ówczesnej techniki. Budowa zapory wodnej całkowicie zmieniła krajobraz tego miejsca i warto wspomnieć, że w celach budowy elektrowni przesiedlono mieszkańców wioski, która następnie znalazła się pod wodami jeziora.

Nie sama zapora jednak sprawia, że miejsce to jest warte odwiedzenia. Tama wodna jest początkiem wielu szlaków górskich i o jednym z nich właśnie dziś napiszę.

Continue reading

Letnie festyny: tańce i smaczne lokalne jedzenie

Degustacja salami na jednym z festynów.

Degustacja salami na jednym z festynów w Aoście.

Lato w Dolinie Aosty od zawsze kojarzy mi się z niezliczoną ilością festynów. Od czerwca do początku października dolina zamienia się w jedna wielką imprezę plenerową, w każdą sobotę i niedzielę coś gdzieś się dzieje. Festyn Alpinistów, Piwa, Ziemniaka, Sera, Zupy Valpellinenze, Surowej Szynki z Saint-Rhemy-en-Bosses, Miodu, Kalabryjczyków, Żaby …  Podczas imprezy wielkie namioty, rozstawione specjalnie na festyn, wypełniają się zapachem przygotowywanych przysmaków oraz gwarem przybyłych na imprezę, którzy okupują stoły w oczekiwaniu na otwarcie kuchni (zwykle około 12 na obiad i 19 na kolację). Wokół kręcą się wolontariusze, dzięki którym odbywa się festyn, a w eterze słychać odgłosy muzyki. Na festynach króluje oczywiście głównie lokalne jedzenie, które przeplata się z tradycjami. Jednym słowem festyny są idealnym miejscem, aby poznać Dolinę Aosty „od wewnątrz”. Jest to jeden z powodów dla których chętnie w nich uczestniczę, szczególnie, że organizatorzy nigdy nie zapominają o najmłodszych i najczęściej dzieci mogą korzystać bezpłatnie z dmuchanych zamków, ślizgawek i innych atrakcji, które dają również chwilę wytchnienia rodzicom. 

Continue reading

Chwila relaksu w Val Ferret u stóp Mont Blanc

Letnia arena jeździecka w Val Ferret

Letnia arena jeździecka w Val Ferret

Val Ferret jest jedną z bocznych dolin Doliny Aosty i leży na obszarze gminy Courmayeur, u stóp najwyższego szczytu Europy. Zimą zamienia się w raj dla narciarzy biegowych, a latem w oazę spokoju, chociaż nie wszędzie, ale o tym za chwilę. Od północy Val Ferret graniczy ze Szwajcarią poprzez Przełęcz Ferret (Col Ferret) 2537 m n.p.m. Wzdłuż Val Ferret, po lewej stronie, rozpościerają się najwyższe szczyty masywu Mont Blanc, które można podziwiać spacerując czy jadąc na rowerze: Mont Dolent – 3819 m, Aiguille de Triolet – 3874 m, Aiguille de Talèfre – 3730 m, Aiguille de Leschaux – 3759 m, Grandes Jorasses – 4208 m, Dente del Gigante – 4013 m.

Continue reading