Niebo nad Alpami…

IMG_3895Dziś nie przygotowałam dla was opisu znanego lub mniej znanego miejsca, relacji ze szlaku, przepisu (tych i tak u mnie nie za wiele, sami wiecie, że od kuchni trzymam się z daleka i lubię jedynie jeść 🙂 ) czy ciekawostki. Mam za to dla was kilka chwil, momentów z „życia Alp” czy raczej z życia na co dzień w Alpach: uchwycony poranny wschod słońca, efekt inwersji widziany z góry, szczyty zanurzone w chmurach, tęcza po burzy, śnieg, zachód słońca i grę świateł. Mam nadzieję, że wpis fotograficzny mimo wszystko spodoba się wam. Pozdrawiam i zapowiadam, że następna notka będzie znów o górach :-D, tym razem od strony inwestycji i ciekawostek. Jest ktoś kto ma ambitny plan budowy nowego tunelu pod Alpami. Ale o tym następnym razem.

Continue reading

Świątecznie w Aoście

Jedna z witryn sklepowych w Aoście

Jedna z witryn sklepowych w centrum Aosty biorąca udział w konkursie

Przedświąteczny spacer czy gonitwa (zależy ile ma się czasu, ja ostatnio niewiele) uliczkami Aosty może mile zaskoczyć konsumenckie oko, a wszystko za sprawą konkursu zorganizowanego przez Stowarzyszenie Confcommercio (włoskie stowarzyszenie handlu) na najbardziej kreatywną, ciekawą, dograną w szczegółach i efektach scenograficznych świąteczną witrynę sklepu w Aoście. Z pewnością przyciągają wzrok, ale czy to przekłada się na późniejsze zakupy to nie wiem. Faktem jest, że w takiej scenerii łatwiej jest dać się ponieść magii Świąt, a wiadomo, że Święta to również prezenty, a prezenty to przede wszystkim zakupy (niestety takie czasy). Najbardziej przyciągnęła moją uwagę wyczarowana z niczego sukienka – choinka, kreacja potwierdza, że prostota nie musi być nudna :-). Ciekawe czy uda im się wygrać jedną z czterech nagród!

Inna ciekawą inicjatywą w okresie Bożego Narodzenia w Aoście jest jarmark świąteczny – Marché Vert Noel, odbywający się od 29 listopada do 6 stycznia u stóp teatru rzymskiego

Continue reading

Zaduszki na cmentarzu Sant’Orso w Aoście

Cmentarz Sant'Orso w Aoście

Cmentarz Sant’Orso w Aoście

Zaduszki, dzień refleksji i wspomnień o tych, których nie ma, którzy odeszli niedawno lub bardzo dawno temu. Stare cmentarze szczególnie skłaniają do przemyśleń, a o tym w Aoście, zamkniętym w 1930 roku, pisałam dokładnie rok temu. W tym roku wróciłam na cmentarz i spacerując alejkami ponownie oddałam się rozmyślaniom. W porównaniu do zeszłego roku pogoda dopisała idealnie i zdjęcia nie wyszły tak mroczne jak ostatnim razem.

O cmentarz dba specjalny komitet przyjaciół cmentarza Sant’Orso. Wolontariusze w porozumieniu z miastem Aosty postarali się, aby w okresie Wszystkich Świętych i Zaduszek miejsce chociaż na chwilę nie wyglądało na opuszczone (przez pozostałą część roku cmentarz jest zamknięty dla zwiedzających). W ciągu roku historyczne nagrobki są stopniowo remontowane, a z okazji świąt ozdobiono je kwiatami, co od razu sprawia, że cmentarz jakby ożył, chociaż na te kilka dni w roku, chociaż na chwilę.

Mało osób jednak modli się na cmentarzu, więcej spaceruje i z ciekawością czyta napisy na płytach, większość jest po francusku. Czy cmentarz zamknięty na ponad 80 lat i ponownie otwarty dla zwiedzających na kilka dni w roku jest nadal cmentarzem czy już tylko pomnikiem historii?

Zapraszam was na spacer po zabytkowym cmentarzu Sant’Orso w Aoście.

Continue reading

Po szwajcarskiej stronie przełęczy… Kanton Valais

Droga na Wielką Przełęcz Świętego Bernarda po stronie szwajcarskiej. Na zdjęciu widoczny alternatywny dla przełęczy tunel oraz zapora wodna Les Toules

Droga na Wielką Przełęcz Świętego Bernarda po stronie szwajcarskiej. Na zdjęciu widoczny alternatywny dla przełęczy tunel oraz zapora wodna Les Toules

Dziś fotograficzna część wpisu o Wielkiej Przełęczy Świętego Bernarda. Zdjęcia zrobione głównie po szwajcarskiej stronie w Dolinie Entremont, w kantonie Valais. Droga prowadząca na przełęcz jest niezwykle malownicza i nie sposób ją pokonać bez chociaży kilku przystanków. Latem droga zamienia się w emocjonującą podróż po dosyć wąskiej serpentynie, która się ciągnie wśród kwiatów, górskich szczytów i szlaków. Dodatkowo jest pełna ciekawostek jak chociażby zapora wodna, biwaki dla strudzonych turystów, małe kamienne mostki, pomniki czy wielkie pale energetyczne.

O samej przełęczy możecie przeczytać tutaj: Wielka Przełęcz Świętego Bernarda – podróż w chmurach.

Follow my blog with Bloglovin Continue reading

Masyw Mont Blanc z tarasu widokowego w Pré-Saint-Didier

Taras widokowy na masyw Mont Blanc zawieszony 160 m nad rzeką Dora di La Thuile

Taras widokowy na masyw Mont Blanc zawieszony 160 m nad rzeką Dora di La Thuile

Taras widokowy inaugurowano co prawda w listopadzie 2013 roku, ale dopiero w zeszły weekend mieliśmy okazję się tam wybrać i sprawdzić jak wygląda z bliska zawieszony 160 metrów nad rzeką Dora di La Thuile taras, z którego można podziwiać masyw Mont Blanc. Po dojechaniu do miejscowości Pré-Saint-Didier zaparkowaliśmy samochód na dużym parkingu w centrum, tuż obok term, gdyż to właśnie z tego miejsca rozpoczyna się szlak górski, który po około 40 minutach wspinaczki doprowadził nas do tarasu widokowego. Parking jest bezpłatny, samochód można zostawić na 1 godzinę (my zostawiliśmy na około 2, po powrocie mandatu nie znaleźliśmy). Z Pré-Saint-Didier wyrusza się z wysokości 1029 m n.p.m i przewyższenie wynosi 180 m, taras widokowy leży u stóp Mont Crammont na wysokości 1209 m.

Ponieważ był to weekend to szlak był dosyć uczęszczany, ale bez tłoku. 

Continue reading

Barefoot w Alpach, czyli boso w Morgex

chodzenie boso w MorgexChodzenie boso (z ang. barefoot) ma dobroczynny wpływ na nasze samopoczucie oraz zdrowie i stanowi naturalny masaż dla naszych stóp, rozluźnia napięte mięśnie i sprawia, że całe ciało się relaksuje. Sama jak tylko mogę to ściągam buty i czuję się tak, jakbym znów powróciła do dzieciństwa, kiedy to chodzenie na bosaka, szczególnie podczas wakacji spędzanych na wsi, było czymś naturalnym i przeze mnie uwielbianym.

Mamy co prawda jeszcze zimę i nic nie wskazuje, żeby miało się to zmienić w najbliższym czasie, ale postanowiłam napisać wam o chodzeniu boso. Może uda mi się przywołać trochę wiosny?

W ostatnie lato odkryłam, że w 2012 roku w gminie Morgex otwarto specjalną ścieżkę do chodzenia boso. Jest to pierwsza tego typu ścieżka w Dolinie Aosty. Trasa znajduje się w strefie piknikowej, korzystanie z niej jest bezpłatne i możliwe od maja do października.

Continue reading

Narty i deska w Dolinie Aosty – relacja z pobytu

Ośrodek narciaraki La Thuile - La Rosière na granicy włosko - francuskiej

Ośrodek narciaraki La Thuile – La Rosière na granicy włosko – francuskiej

Dziś bardzo nietypowy post. Nie ja będę wam opowiadała o Dolinie Aosty, a Sławek i Paulina, którzy przyjechali w lutym na tydzień na deskę i narty. Wiem, że świetnie się bawili i spędzili bardzo intensywny tydzień jeżdżąc codziennie w innym ośrodku narciarskim. Dziękuję im za relację oraz za zdjęcia, które należą do ich prywatnego archiwum.

Zaczynamy 🙂

Narty w Valle d’Aosta – relacja z pobytu!

Od kilku lat zamierzałem wrócić do Doliny Aosty na snowboard. Ostatni raz jeździłem pod Mont Blanc i Matterhorn sześć lat temu, dlatego myśl o spędzeniu tygodniowego zimowego urlopu w Alpach nie opuszczała mnie odkąd w Warszawie pojawił się pierwszy śnieg. Cervinia u stóp Matterhorn, Courmayer i La Thuile pod Mont Blanc, Monte Rosa i Pila to miejsca gdzie w tym roku z żoną wybraliśmy się pojeździć, ona na nartach, a ja na desce.

Continue reading

Rakiety śnieżne, czyli nie tylko narty w Alpach

Valnontey w Dolinie Cogne. Kliknij w zdjęcie, aby je powiększyć.

Valnontey w Dolinie Cogne, szlak rakietowy, a w tle alpejski masyw Gran Paradiso.  Kliknij w zdjęcie, aby je powiększyć.

Rakiety śnieżne to naprawdę niesamowita sprawa, gdyż może na nich chodzić każdy, czerpiąc przy tym garściami niesamowitą przyjemność z bliskiego kontaktu z górami. Nie trzeba się szczególnie przygotowywać, szkolić, spędzać dni na „oślich górkach” jak to bywa z nartami. Ryzyko wypadku jest również minimalne, a do tego wyprawy na rakietach śnieżnych są niezwykle relaksujące i pomimo zmęczenia fizycznego, ładują organizm pozytywną energią. Rakiety śnieżne wygrywają nad nartami również aspektem społecznym. Podczas długich wspinaczek na szczyty czy spacerów po oznaczonych trasach można konwersować do woli z towarzyszami wyprawy. Dodatkowo są ekologiczne i nie zanieczyszczają środowiska, a wstęp na szlaki jest bezpłatny. Tyle z reklamy tego sportu z mojej strony. Mój entuzjazm wynika z tego, że w prezencie otrzymałam nową parę rakiet i od razu postanowiłam je wypróbować.

Continue reading

Śnieg w Alpach w poniedziałkowy poranek

Śnieg w Alpach. Dolina Aosty pokryta białym puchem.

Śnieg w Alpach. Dolina Aosty pokryta białym puchem w poniedziakowy poranek.

Opady śniegu w Alpach i do tego w styczniu nie powinny mnie dziwić, to natualne i jak najbardziej porządane zjawisko atmosferyczne. Mimo to dzisiejszy poranek zaskoczył mnie jak nigdy. W nocy spadło około 20 cm niezapowiedzianego śniegu i chociaż rano droga była już przejezdna to wydobycie samochodu spod góry białego puchu zajęło chwilkę. Nocne opady śniegu w połączeniu z błękitem nieba i białymi chmurami sprawiły, że dzisiejszy poranek był prawidziwym spektaklem natury. Publikuję małą galerię zdjęć,  abyście mogli zobaczyć jak rozpoczął się poniedziałek w Dolinie Aosty. Jednym słowem, taką zimę w Alpach bardzo lubię :-). I tylko trochę szkoda, że tak pięknie zapowiadający się dzień spędzę w pracy.

Continue reading

Fotorelacja ze świątecznych jarmarków

W grudniu udało mi się odwiedzić aż 5 świątecznych jarmarków w Dolinie Aosty: Bionaz, Chatillon, Donnas, Etroubles i największy w Aoście Marche Vert Noel. Napstrykaliśmy bardzo dużo zdjęć i część z nich postanowiłam opublikować w formie galerii ze zdjęciami.

Zapraszamy do podróży po kulturze, tradycjach i rękodziełach z Doliny Aosty.