Trasa trekkingowa Tour du Mont Blanc

Widok na dolinę ze schroniska Maison Vieille na trasie trekkingowej Tour du Mont Blanc.

Do Courmayeur jest mi zawsze daleko i jeśli już się wybierałam to głównie z powodu kolejki SkyWay, a przecież w Courmayeur są również inne kolejki i wyciągi, które zabierają w wysokie Alpy, bezpośrednio na górskie szlaki. Courmayeur jest również punktem startowym jednego z najbardziej znanych trekkingów w Alpach, czyli Tour du Mont Blanc (dookoła Mont Blanc).

W zeszłe wakacje udało się zorganzować jednodniowy wypad i dziś chciałabym podzielić się z wami wrażeniami i zdjęciami z Courmayeur, a dokładnie z odcinka trasy trekkingowej Tour du Mont Blanc.

To trasa transgraniczna pomiędzy trzema państwami Włochami, Szwajcarią i Francją dookoła Mont Blanc. Ten trekking obejmuje 10 dni, 10.000 m różnicy poziomów i około 170 godzin trekkingu. Poniżej zamieszczam interaktywną mapę, na której zaznaczono całą trasę.  

Continue reading

Co robić latem w Valle d’Aosta – inspiracje dla każdego

Po bardzo długiej przerwie postanowiłam powrócić trochę do pisania bloga. Od dawna nie pisałam, nie publikowałam, nie udzielałam się, ale cały czas mam ten blog w głowie. Zdjęcia nadal robię, nadal zwiedzam i staram się chociaż być aktywna na Instagramie. Przyznaję, że i to ostatnie nie zawsze mi wychodzi.

Po długiej przerwie powracam z wpisem, który jest trochę odpowiedzią na bardzo często pojawiające się pytania jakie do mnie wysyłacie, a mianowicie co robić latem w Valle d’Aosta.

Lato zbliża się wielkimi krokami i nie może zabraknąć na blogu o Alpach wskazówek, które pomogą Wam jak najlepiej zaplanować i spędzić czas w Valle d’Aosta.

Zacznę od tego, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie ponieważ to zależy co lubicie, ile macie lat, jaka jest Wasza kondycja, ile macie czasu, czy są z Wami dzieci czy też nie, czy jest to wasza pierwsza wyprawa w wysokie Alpy. Poniżej wypisuję kilka propozycji, których nie może zabraknąć podczas pobytu latem w Valle d’Aosta. Przyznajcie, że jest z czego wybierać.

Continue reading

Zimowe i świąteczne ciekawostki z włoskich Alp

Ozdoby choinkowe z napisem Wesołych Świąt na jarmarku świątecznym w Bionaz.

Dzisiejszy wpis jest częścią kalendarza adwentowego czyli świątecznej akcji blogerów kulturowo-językowych, zwanej Blogowanie pod Jemiołą. Razem z nami dużo sympatyczniej mija odliczanie dni pozostających do Świąt Bożego Narodzenia. Od 1 do 24 grudnia, każdego dnia zabieramy was w podróż po tradycjach i wszystkim tym co jest związane z zimą i Świętami w różnych zakątkach świata.

Mój wpis jest garścią ciekawostek o zimie, Świętach i tradycjach z Alp i Włoch, a skoro mowa o Blogowaniu pod Jemiołą to oczywiście o jemiole będzie pierwsza ciekawostka, którą się z wami podzielę.

Jemioła
Wielokrotnie pisałam, że region Valle d’Aosta jeszcze przez zajęciem przez Rzymian był zamieszkały przez Celtów i właśnie z dawnych tradycji celtyckich zachował się zwyczaj wieszania jemioły nad wejściem do domu, co ma przynieść jego mieszkańcom szczęście i dostatek. W okresie przedświątecznym jemiołę można zakupić na wszyskich jarmarkach bożonarodzeniowych w Dolinie Aosty.

Continue reading

Tunel Grand Saint Bernard zamknięty z powodów technicznych

Powroty nigdy nie są łatwe, wiem, że zaglądacie tutaj, dopytujecie się dlaczego przestałam pisać tak z dnia na dzień blog.

Nie, nie straciłam motywacji, region mi się nie znudził, nie wydarzyła się z dnia na dzień żadna tragedia. Wiem dlaczego przestałam pisać, ale chyba na razie nie czuję się na siłach żeby się tym dzielić.

Valle d’Aosta ma się dobrze, szczyty stoją jak stały, szlaki są jak były, zamki nadal organizują wszelkie imprezy i zachęcają turystów do odwiedzin.

Nie wiem czy wrócę do pełnoetatowego pisania i dzielenia się tym to porabiam w Valle d’Aosta, ale postanowiłam wrzucać ciekawe i ważne informacje, tak aby pomóc Wam organizować jak najlepiej wasz pobyt tutaj!

Continue reading

Między jesienią, a zimą w Alpach

Zima zbliża się wielkimi krokami i za kilka dni zagości ta prawdziwa kalendarzowa. Mieszkając w górach nie trzeba jednak czekać wcale do drugiej połowy grudnia, żeby móc cieszyć się (albo i nie 😉 ) zimowym krajobrazem i temperaturami poniżej zera. Kiedy piszę wam ten wpis za oknem pada śnieg, po raz pierwszy tak porządnie na mojej wysokości! 

Bardzo lubię ten okres w grudniu, kiedy w dolinie jest jeszcze w miarę ciepło i jeśli tylko jest słonecznie to aż trudno uwierzyć, że to grudzień. Za to wyżej w górach krajobraz jest już miejscami typowo zimowy, a miejscami miesza się jeszcze z jesiennym.

Continue reading

Kalendarz polskich blogerek na 2017 rok. Spędź z Włochami cały rok!

8-sierpienKilka miesięcy temu Aneta z bloga Hello Calabria rzuciła hasło wśród polskich blogerek mieszkających i piszących o Włoszech z propozycją realizacji wspólnego kalendarza na 2017 rok.

Miał to być kalendarz nietypowy, bo osobisty, z miejscami, które w jakiś sposób zapadły nam w pamięci, do których chętnie wracamy i rekomendujemy naszym czytelnikom.

Projekt kalendarz blogerski skupił 9 blogerek, rozsianych po całych Włoszech, które zdradzają sekrety o ulubionych miejscach. Wśród uczestników jestem obecna i ja, a raczej mój blog CiekawAosta.

Całość koordynowała pomysłodawczyni, czyli Aneta i jak to przy projektach bywa, a wiecie, że zawodowo zajmuję się właśnie projektami i w związku z tym mogę się wymądrzać 😀 , wszystkie fazy realizacji kalendarza zaliczyłyśmy koncertowo!

Continue reading

Masz całe życie przed sobą, tylko może nie we Włoszech

Marta, główna bohaterka filmu Tutta la vita davanti.

Marta, główna bohaterka filmu Tutta la vita davanti.

Dzisiejszy wpis powstał w ramach projektu filmowego Klubu Polki na obczyźnie. Tak naprawdę film, o którym dziś wam opowiem już gościł u mnie na blogu, a dziś jest tylko pretekstem do tego, aby poprzez fabułę filmu opowiedzieć wam o sytuacji młodych ludzi we Włoszech.

Film, który wybrałam do projektu nosi tytuł Tutta la vita davanti (Całe życie przed tobą), jest dosyć stary, bo z 2008 roku, ale temat, który porusza jest jak najbardziej aktualny. Mowa o tzw. fenomenie precariato, który na język polski można przetłumaczyć jako niestabilność na rynku pracy.

Precari we Włoszech to głównie młodzi ludzie po szkole lub studiach, to również ci, którzy ukończyli 29 lat i nie załapują się już na tzw. umowę przyuczenia do zawodu (apprendistato), to też osoby, które w wyniku kryzysu straciły pracę, a w wyuczonym zawodzie nigdy już nie znajdą pracy stałej. To również ci, którzy po długich okresach nieobecności na rynku, nie potrafią się na nim odnaleźć.

Continue reading

Dolina Val Veny jesienią, czyli zanim u stóp Mont Blanc spadnie śnieg

Dolina Val Veny u stóp Mont Blanc.

Dolina Val Veny u stóp Mont Blanc.

Listopad to miesiąc dosyć zaskakujący w Valle d’Aosta. Nigdy nie wiadomo jak będzie jeśli chodzi o warunki atmosfertczne. Może być cudownie pięknie i ciepło jak rok temu, a może być tak jak w tym roku, że w połowie listopada otwierają już ośrodki narciarstwa biegowego, ponieważ na wysokości 2000 m n.p.m. spadł śnieg.

U mnie od kilkunastu dni pogoda nie sprzyja wyprawom i dlatego dziś zabieram was do Val Veny, położonej u stóp Mont Blanc w gminie Courmayeur, którą odwiedziliśmy w październiku. Dolinę można podziwiać wjeżdzając na pierwszą stację kolejki SkyWay – Pavillon. Jeśli tylko wyjdziecie na taras widokowy to waszym oczom ukaże się przepiękny widok i od razu zapragniecie powrócić do doliny!

Co ciekawe Val Vany każdego roku gości festiwal muzyki Celtów, który rozrósł się do rangi imprezy miedzynarodowej. Przez ponad tydzień w lasach doliny odbywają się koncerty i różne imprezy, co roku sobie obiecuję, że się wybiorę, ale jeszcze mi się nie udało! 2017 może będzie tym rokiem? 

Continue reading

W listopadzie dzieje się wszystko i nic

1 listopada w Valle d'Aosta, pogoda jak marzenie! W tle szczyt Grand Combin.

1 listopada w Valle d’Aosta, pogoda jak marzenie! W tle szczyt Grand Combin.

Od kilku dni zabierałam się za wpis dla was. Byłam niezdecydowana czy pisać o przepięknej dolinie Val Veny, którą zwiedziłam w październiku, czy o zamku w Saint-Pierre.

Każde z tych miejsc ma swój urok i jest warte opisania. Dolina Veny, u stóp Mont Blanc to nie jest miejsce na chwilowy wypad, a na długie rozkoszowanie się naturą. Byłam tam po raz pierwszy i już wiem, że wrócę. Jesienne kolory doliny mnie zachwyciły, było spokojnie i  malowniczo. Więcej jednak wam dziś nie napiszę, żeby nie popsuć przyszłego wpisu.

Zamek w Saint-Pierre też jakimś cudem umknął mojej uwadze i po trzech latach opisywania Valle d’Aosta nie ma własnego wpisu na blogu! To nie skandal, a wytłumaczenie jest proste. Od dziesięciu lat zamek jest zamknięty dla zwiedzających, chociaż oficjalnie jest siedzibą Regionalnego Muzeum Nauk Przyrodniczych. Napiszę o historii i o planach na waloryzację zamku już wkrótce, to będzie ciekawy wpis, szczególnie część odnośnie przyszłości. 

Continue reading

Saint-Nicolas i przepiękne kolory jesieni

Saint-Nicolas widziane z tarasu panoramicznego.

Saint-Nicolas widziane z tarasu panoramicznego.

Kilka dni temu minęło 10 lat od kiedy zamieszkałam we Włoszech. Planowałam wpis z tej okazji, ale doszłam do wniosku, że moje przemyślenia na temat mieszkania w najmniejszym regionie Italii mogą was wcale nie zainteresować i dałam sobie spokój.

Potem wpadłam na pomysł 10 zdjęć na 10 lat, po jednym na każdy rok. Również ten pomysł odpuściłam i na te 10 lat we Włoszech przygotowałam dla was po prostu przepiękne zdjęcia jesieni zrobione w zeszłą sobotę w Saint-Nicolas.

Miejscowość leży na wysokości 1200 m n.p.m., około 15 km od Aosty i jeśli tylko planujecie wyjazd do Valle d’Aosta to ta miejscowość jest dobrą destynacją zarówno zimą jak i jesienią! Zaraz sami się przekonacie dlaczego, chociaż ten kto śledzi losy Ciekawej Aosty to może pamięta 🙂 .

Continue reading