Polski obraz Czarnej Madonny u kanoników laterańskich

Obraz Czarnej Madonny namalowany przez Edmunda kosmowskiego i podarowany kakonikom na Wielkiej Przełęczy Świętego Bernarda w 1954 roku

Obraz Czarnej Madonny namalowany przez Edmunda kosmowskiego i podarowany kakonikom na Wielkiej Przełęczy Świętego Bernarda w 1954 roku

Rzadko piszę o Polsce u siebie na blogu, głównie dlatego, że w regionie w którym mieszkam i o którym piszę nie ma za dużo polskich akcentów. Czasami jednak ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu zdarzy się i taki odkryć. Tak właśnie było tego lata podczas wycieczki na Wielką Przełęcz Świętego Bernarda, która łączy Włochy i Szwajcarię. Turystów i pielgrzymów podążających dawnym średniowiecznym szlakiem Via Francigena prowadzącym z Canterbury do Rzymu mile zaskoczy obecność w kaplicy kanoników laterańskich po szwajcarskiej stronie przełęczy kopii obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.

Każdy chyba zadałby sobie pytanie skąd na włosko-szwajcarskiej granicy znalazł się tak ważny dla Polaków obraz Czarnej Madonny. Aby odkryć historię obrazu napisałam do kanoników laterańskich, zakonników reguły Świętego Augustyna, którzy od wielu wieków żyją na przełęczy. Odpisali mi bardzo szybko, a ja postanowiłam podzielić się z wami zdobytymi informacjami, wzbogaconymi dodatkowo tym co znalazłam na temat obrazu na przełęczy w Internecie, chociaż przyznam, że niewiele tego.

Obraz Czarnej Madonny na przełęczy

Reprodukcję obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej schronisku na przełęczy podarował w 1954 polski malarz Edmund Apolinary Ernest Kosmowski. Jak wyczytałam w jednym z dwutygodników Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego „Nasza Służba”, malarz był żołnierzem Legionów Polskich Józefa Piłsudskiego i po I Wojnie Światowej wyemigrował do Francji gdzie rozwijał swoje malarskie talenty. Podarowanie obrazu kanonikom laterańskim na Wielkiej Przełęczy Świętego Bernarda, której wysokość jest zbliżona do najwyższego szczytu Polski, było rodzajem hołdu polskiej służbie. Zanim reprodukcja obrazu dostała się na przełęcz do kanoników, odbyła podróż do Rzymu i została poświęcona przez ówczesnego papieża Piusa XII.

Ostatecznie obraz zagościł w kaplicy w 1956 roku, a 8 sierpnia 1979 roku umieszczono go na ołtarzu Świętej Faustyny, który ponownie poświęcony 19 sierpnia, mógł ponownie służyć odprawianiu mszy. Kopia obrazu Czarnej Madonny do dziś mieści się właśnie na tym ołtarzu w małej kapliczce. W całość był zaangażowany również Episkopat Polski, a relacje pomiędzy polskimi władzami kościelnymi, a kanonikami laterańskimi utrzymały się jeszcze w latach 60, o czym świadczą dwa telegramy wysłane do Szwajcarii.

Tak oto kaplica kanoników stała się najwyżej położonym w Europie przystankiem dla polskich pielgrzymów. Jeśli zdarzy się wam podróżować ze Szwajcarii do Włoch przez Wielką Przełęcz Świętego Bernarda to polecam wam dłuższą przerwę w tym ciekawym miejscu. Przełęcz jest dostępna od czerwca do połowy października, a zimą do kanoników można się dostać na nartach lub rakietach śnieżnych.

A presto.

Agnieszka

Bookmark the permalink.

5 Comments

  1. Pingback: Wielka Przełęcz Świętego Bernarda - podróż w chmurach | CiekawAOSTA

  2. Pingback: Moich 5 ulubionych miejsc w Dolinie Aosty | CiekawAOSTA

  3. Bardzo ciekawe. Nie wiedziałam o tym obrazie MB na Wielkiej Przełęczy:)

    • Agnieszka Stokowiecka

      Powiem Ci, że ja też nie wiedziałam! Odkryłam przypadkiem w tamtym roku i napisałam o tym na blogu. Po zapytaniu o obraz jednego z czytelników napisałam do kanoników maila i po tym jak mi odpisali, opisując historię obrazu, napisałam cały wpis. Naprawdę warto zatrzymać się na przełęczy (chociaż wiem, że akurat Tobie jest nie po drodze ;-), to miejsce jest przepełnione historią, że aż miło!

  4. Pingback: Na granicy ze Szwajcarią latem jesień puka do drzwi | CiekawAOSTA

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *